[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Więc kupiłeś go od kogoś stwierdziła. Poprzedni właściciel był muzykiem, chyba komponował coś do reklam.Tak mówił agent.Rozejrzała się jeszcze raz. To chyba dobra chata dla muzyka.Dla prezesa też, uważaj, bo kiełbaski się przypalą.W kuchni pachniało już rozgrzanym tłuszczem. Musisz teraz wbić jajka, tylko uważaj, żeby nie rozwalić żółtek. Postaram się.O, sukces!Po chwili podał jej dwie kiełbaski z jajkiem obok. Keczup, musztarda? Może być.Usiadł naprzeciwko i patrzył, jak je, a właściwie pochłania kiełbaski.Marika widziaławyraznie, że ma ochotę pokręcić głową z niedowierzaniem.Zjadła wszystko ze swojego talerzai zanim jeszcze przełknęła ostatni kęs, zapytała: Nie jesz? Mogę twoją?Nie czekając na odpowiedz, zwinęła mu kiełbaskę. Jeśli chcesz coś zjeść, radzę się pospieszyć. Nie jestem głodny. Patrzył teraz już zdecydowanie wyzywająco.Widziała, że mu siępodoba.Robiła wszystko jak trzeba, żeby spodobać się takiemu typowi.Jesteś już mój,prezesiku.Wtedy spoważniał i przez tę jedną chwilę zobaczyła w nim kogoś, z kim rzeczywiściemogłaby być blisko. Dlaczego to robisz? zapytał. Co? No wiesz? Dlaczego pracujesz z Sonią? Płaci mi. Nie była do końca tego pewna, ale lepszej odpowiedzi nie potrzebowała. Jest wiele lepszych sposobów na zarobek. Dlaczego lepszych? Spędzenie miło czasu w takim towarzystwie jak twoje jest złe? Miłyz ciebie facet, więc praca nie jest ciężka. Wszyscy klienci są tacy mili? Nie wiem.Nalał do szklanki wody, żeby ukryć zmieszanie albo przygotować następne pytania. Zrobiłam to pierwszy raz wyprzedziła je. Pierwszy raz współpracuję z Sonią i jesteśmoim pierwszym klientem.Przez chwilę zapragnęła powiedzieć mu wszystko.O Oldze, morderstwach, otaczających jąbrudnych wspomnieniach, swoim życiu w kłamstwie i nocnych koszmarach.O tym i wieluinnych sprawach, zapełniających jej serce, sprawiających, że staje się kamienne i czarne jakwęgiel.Twardnieje, bo inaczej nie dałoby rady, umarłoby, pękło, rozlało się jak jajko na patelni,a może jest już po pierwszej śmierci, w fazie jakiejś cholernej reinkarnacji.A wszystko to w& interesie społecznym, żeby znalezć zabójcę, pierdolonego psychola, któryzabija lub więzi młode, niewinne dziewczyny, wystarczająco głupie, by uwierzyć, że dając dupy,zawojują świat.Wała maltretującego z jakiejś brzydkiej, podłej pasji piękne twarze kobiet, którena to nie zasłużyły.To ja, Marika, a ty jesteś tylko moim nowym doświadczeniem i pionkiem w grze,pieprzonym królikiem doświadczalnym. Pracujesz dla spółki paliwowej? zapytała raptownie.Nie wyglądał na speszonego. Można tak powiedzieć. To państwowa firma? Nie, dlaczego miałaby być państwowa? Myślałam, że paliwa i energetyka to domena państwa. Duże koncerny tak. Podszedł do lodówki, przy której leżał niewielki skórzany portfelik,i wyjął z niego wizytówkę.Podał ją Marice. Moja firma wciąż jest dość niewielka, ale mamyambicje i jak to się mówi stoi za nami poważny kapitał. PetroStar przeczytała. Brzmi dumnie. Inwestorami są duże koncerny międzynarodowe, ale to specyficzna branża, w którejukrywa się pewne rzeczy, dopóki nie ma sukcesu. To zabrzmiało podejrzanie. Podejrzanie? Czy wyglądam na podejrzanego? Zrobił głupią minę, a potem zagrałHumphreya Bogarta. Ja bym powiedział: tajemniczo.Mężczyzna musi być trochę tajemniczy,co nie? Kobiety& też lepiej, jeśli są nieco skryte.Tak uwodzicielsko. Paliwa nie kojarzą mi się najlepiej.W mediach pełno jest doniesień o jakichś przekrętachi mafii.Jesteś gangsterem?Spoważniał. Hola, jestem finansistą.Zajmujemy się energią odnawialną.Tu trudno o przekręty. Słońce i wiatr? Nie da się oszukiwać na przyrodzie? Pewnie można, jak na wszystkim. Ale ty nie oszukujesz? Nie. Skąd więc stać cię na taki dom? Zaśmiała się, żeby jasno dać do zrozumienia, że to tylkożart, ale Krysz nie odpowiedział śmiechem.Patrzył na nią maślanym wzrokiem, a potem obszedłbar i zaczął jej dotykać.I podobało jej się to.Nawet nie musiała być pijana, żeby jej się podobało.Romeo, biedny Romeo.Dlaczego tak szybko zapomniałam? 21Czekała kilka godzin na info o PetroStarze.Rodzki chrząknął w słuchawkę i w końcuwyrecytował: Chyba są czyści.W urzędzie skarbowym żadnych postępowań
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Czubaj Mariusz Polski psychopata 03 Zanim znowu zabije
- MARIUSZ CZUBAJ 03.Zanim znowu zabiję (2011)
- MARIUSZ CZUBAJ 02.Kołysanka dla mordercy (2010)
- Mariusz Zielke Formacja tro ujka Eta
- Mariusz Zielke Formacja tro ujka Eta (2)
- Jasienica,Pawel Slowianski rodowod
- Pizzey Erin Dwie drogi
- Harris Oliver Podwójne życie
- Andrzej Ziemiański Pomnik Cesarzowej Achai t4
- Crichton Michael Wschodzące słońce
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- aeie.pev.pl