[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Aż do roku 1130 na temat tamtejszego celibatu mamy w dokumentach papieskich tylko jednąwzmiankę, która mówi o tym, by pozostawić w spokoju duchowieństwo i jego żony.Sprawaopata Santo Pelayo de Antealtaria była dowodem, że hiszpańskimi duchownymi niełatwobyło rządzić.Otwarcie skrytykowany przez swojego arcybiskupa z powodu przynajmniej 7okazji do niemoralności, został on w końcu postawiony przed sądem w 1130 r.Wiarygodniświadkowie stwierdzili, że miał on 70 konkubin.Za tę iście Salomonową liczbę niewiast opatzostał usunięty, a jako karę otrzymał beneficjum w postaci majątku ziemskiego, dziękiktóremu mógł utrzymać siebie, swoje dobre kobiety i niewątpliwie liczną progeniturę.Doroku 1322 spotyka się w Hiszpanii sensowny zwyczaj domagania się przez laikat, by ichksięża brali małżonki przed objęciem służby kapłańskiej.Oczywiście przykład Rzymu, jak widzieliśmy w części I, był najgorszym ze wszystkich.Grzeszna StolicaPapiestwo, które narzuciło celibat wbrew mądrości wczesnego Kościoła i wbrew naturalnejsprawiedliwości, często samo było najgorszym grzesznikiem.Królestwo nierządnic w X w.,kompletne zepsucie papiestwa na awiniońskim zesłaniu, zupełna nędza wielkiej schizmy,pasowały w każdym okresie.Dokumenty są absolutnie zgodne.Nawet papieże reformatorzynie potrafili oczyścić własnej Kurii.Zauważyliśmy jak w 1250 r.kardynał Hugo dziękowałLyonowi za gościnę dla Kurii.Ale Kuria była też hojna.Gdy jej przedstawiciele przyjechalido Lyonu zastali tam trzy czy cztery prostytutki, ale wyjeżdżając zostawiali już jeden wielkiburdel.To nie ekstrawaganckie życie libertynów takich jak Sykstus IV, Innocenty VIII czyAleksander Borgia czyniło najwięcej szkody.Kościół cierpiał bardziej z powodu nie reformowania go przez co świętszych papieży zgodnie z wymaganiami soborów w Konstancjii w Bazylei.Kler był równie płodny jak laikat, ale papieże twierdzili, że nie mogą nic w tej sprawie zrobić.Innocenty VIII wyperswadował swemu namiestnikowi próbę oczyszczenia Rzymu, twierdzącjakoby niemoralnośc wśród kleru miała niewielki zasięg.Za panowania Borgii florenckimnich Savonarola stwierdził, że zakonnice są gorsze od nierządnic.Na temat kleru mówił: jeden ksiądz spędza noc ze swą konkubiną, inny z chłopcem, a rano obaj przystępują doołtarza odprawiać mszę.Co o tym myślicie? Co warta taka msza?Papieska komisja Pawła III, składająca się z dziewięciu dostojników pod przewodnictwemkardynała Carafy, stwierdzała w roku 1535: W tym Rzymie nierządnice paradują po mieście jak zamężne niewiasty, albo jeżdżą na swych mułach, aza nimi idą szlachcice i duchowni z kardynalskiego domu.W żadnym mieście nie widzieliśmy takiegozepsucia, z wyjątkiem tego miasta, które powinno być przykładem dla innych.Zło było zbyt głęboko zakorzenione, by łatwo dało się go pozbyć; ostatnie okazje do reformdawno minęły.Guicciardini w swych niepublikowanych pracach twierdził:  Nie da się mówićo rzymskiej Kurii dość zle, gdyż zasługuje na więcej, albowiem jest okryta niesławą, jakoprzykład tego wszystkiego co występne i ohydne na świecie. Gdy rodziła się Reformacjabiskup państwa papieskiego Chiari z Foligno swierdził, że tylko dwóch księży w jego diecezjizna słowa rozgrzeszenia.Nie było to ważne; nikt nie chodził do nich spowiadać się, bo ichżycie było tak nieczyste.Błąd polega na tym - mówił Chiari - że biskupi i księżaproboszczowie wiodą życie, które jest bezustannym głoszeniem bezbożności.Z ust do ustwędrowało powiedzenie  zawód księdza jest najpewniejszą drogą do piekła.Uczciwyczłowiek jakim był papież Hadrian VI, dobrowolnie to przyjmował.Gdy wybuchła Reformacja celibat legł u jej podstaw równie silnie jak skandal z odpustami.WNiemczech wielu księży zdawało sobie sprawę, że jedynie poprzez małżeństwo mogą oniosiągnąć ewangeliczną, nawet ludzką, wolność, której dotychczasowy system im wzbraniał.%7łeniąc się, reformaci wierzyli, że nie działają rozpustnie.Oni po prostu odbudowywali dawnątradycję i przyznawali małżeństwu należną mu cześć.Zdecydowali, że celibat wyrządził zbytwiele zła Kościołowi, by go kontynuować.Laikat zgodził się z nimi.W desperacji, ale o wiele za pózno, papiestwo próbowało środków duchowych.Sobór trydencki zebrał się w listopadzie 1542 r.Biskupi nie stawili się prawie w ogóle, wzwiązku z czym sobór został zerwany i zebrał się ponownie dopiero w dwa i pół roku pózniej.Trwał potem z przerwami przez ponad 20 lat.Około roku 1560 cesarz Ferdynand prosił papieża o zezwolenie na małżeństwa księży, jakojedyny sposób na ich właściwe zachowanie się. Jakkolwiek wszystko co wiąże się z ciałemjest zepsute, pisał, to jednak zepsucie duchowieństwa jest najgorsze ze wszystkiego.Książę Cleves, suweren trzech ludnych księstw, podawał, że w jego włościach nie ma choćbypięciu księży, którzy żyliby bez konkubin.Cesarz przyłączył się do zagorzałego katolickiego księcia Bawarii, żądając by sobór trydenckiuchylił nakaz celibatu księży dla dobra laikatu.Skandale były wówczas nie do zniesienia.Wielu opiekunów prebend, informowało sobór, po prostu odmawiało przyjmowania duchownych bez żon, gdyż to było zbyt niebezpieczne dla ich ludu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki