[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Proszę zajrzeć do Drugiej Księgi Samuela:  W Gat tego nieogłaszajcie! Nie podawajcie na ulicach Aszkelonu & 13 Historia cenzury to moje hobby.Redaktor Klarman pożegnał się i z ironicznym uśmieszkiem w kąciku ust znikł w tłumiewypełniającym salę bufetową.Maria ścisnęła Liebmanowi ramię: Zauważyłeś, jak świetnie wiedział, kim jestem? Sama twierdziłaś kiedyś, że Wrocław to prowincjonalne miasteczko, w którym wszyscyznają wszystkich. Mówił do mnie per pani.Ale raz nazwał mnie towarzyszką. Czułaś się urażona? Nie należy do przyjemności być towarzyszką obrzydliwego %7łyda.Liebman wzruszył obojętnie ramionami.Dawniej, gdy obrażano %7łydów, nazywano ichkrwiopijcami, którzy zatruwają studnie i ludzkie życie, czuł się dotknięty, jakby oskarżeniaskierowane były bezpośrednio przeciw niemu.Musiał się mieć na baczności, aby rozmówca13 2 Księga Samuela 1,20. nie dostrzegł, że czuje się obrażony.Tym razem, gdy Klarman przylepił %7łydom wynalezieniecenzury, w ogóle go to nie obeszło.Poczuł się wyzwolony z piętna swojego pochodzenia.Jakby na złość wszystkim, po seansie w TPPR zaprosił Marię na kolację do Monopolu.Ztrudem znalezli wolny stolik.W sąsiedztwie goszczono jakiegoś Francuza, członkaZwiatowego Komitetu Pokoju, który głośno szczycił się przyjaznią Picassa, Sartre a iSalwadora Dali.Kelnerzy krążyli wokół gościa jak rój pracowitych pszczół i spieszyli spełnićkażde jego życzenie.Monopol był jedyną w mieście restauracją, w której podawanowytworne dania i trunki, prawdziwą oazą obfitości w szarej pustyni miasta.Był także swegorodzaju strefą neutralną, gdzie siadywali, jedni obok drugich, miejscowi dygnitarze i królowieczarnego rynku.Prostytutki polowały tam na zamożnych klientów, a bardziej doświadczenigoście wiedzieli, że wszystkie są donosicielkami w służbie UB.Ale Liebman czuł siępodniesiony na duchu, zamówił na przystawkę węgorza, zapili go czystą monopolową, potemdo głównego dania zamówił węgierski tokaj, a do kubańskiej kawy po kieliszku likieru.Nazajutrz obudził się z potwornym bólem głowy.Wciąż jeszcze nie przywykł do alkoholu.Maria dała mu jakiś proszek, bóle ustały, ale w biurze wróciły zwielokrotnione.W ustachmiał przykry posmak sfermentowanych soków żołądkowych.Rita zapukała do drzwi i bezsłowa postawiła przed nim szklankę kwaśnego mleka. To wam pomoże  uśmiechnęła się. Skąd wytrzasnęłaś kwaśne mleko?  spytał szczerze zdumiony. Z szafki pierwszej pomocy  odparła poważnie.Poczekała, aż wypił do dna i dodała: Musicie być przygotowani na ponowną walkę z butelką.Wieczorem będzie lepsza okazja dowzniesienia toastu. Wychodzisz za mąż?  zażartował.Rita podała mu zapieczętowaną kopertę. Ja nie.Ale przy odrobinie dobrej chęci można to nazwać ślubem& Nie otwieracie listu? Po co ten pośpiech? Bo chciałabym być pierwsza, która wam złoży gratulacje  odparła tajemniczo.Liebman przedarł brzeg koperty i wydobył urzędowe pismo. To z przepicia  powiedział i czytał powtórnie, nie wierząc własnym oczom:Tow.Rudolf NowakDyrektor naczelnyZakładów Czerwony SztandarDrogi towarzyszu Nowak,Z zadowoleniem pragniemy Was zawiadomić, że z polecenia Biura Politycznego KC Partiipostanowiliśmy mianować Was członkiem Komitetu Wojewódzkiego PZPR we Wrocławiu.Nominacja jest świadectwem wagi, jaką Partia przykłada do Waszego wkładu w sprawnedziałanie Czerwonego Sztandaru, a równocześnie jest świadectwem zaufania, jakim Wasdarzy.Jako członek wojewódzkich władz partyjnych będziecie uczestniczyć we wszystkichposiedzeniach KW poświęconych sprawom przemysłu ciężkiego w województwiewrocławskim.%7łyczymy Wam powodzenia w tej niezwykłe ważnej misji.Pierwszy Sekretarz KWPodpis był nieczytelny, ale Liebman wiedział, kto tę nominację podpisał [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki