[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sąsiedzi Hugha przyje\d\ali do Merindy, a Joanna, kierując się wskazówkamizaczerpniętymi z dziennika matki, mówiła im o potrzebie owijania pacjenta w mokreprześcieradła w celu obni\enia gorączki, o częstym podawaniu płynów, o ciągłej obserwacjichorego, a tak\e o konieczności przegotowywania mleka i wody przed spo\yciem.Zapewniała, \e wiatr nie przenosi tyfusu, a świe\e powietrze w pokoju mo\e mieć dlazaka\onego zbawienne skutki.Powóz doktora Ramseya był często widywany na wiejskich drogach.Lekarz odwiedzałchorych, do których go wzywano, stwierdzał tyfus, ordynował zastrzyki z digitalinypacjentom o słabszym sercu, udzielał pielęgniarskich instrukcji tym, którzy wcią\ jeszczeczuli się dobrze, i odje\d\ał przygnębiony własną bezsilnością.W przypadku tyfusu lekarzniewiele mógł pomóc.A tymczasem pomimo picia przegotowanej wody i troskliwej opieki,jaką otaczano osoby zara\one, epidemia wcią\ się rozprzestrzeniała.Ramseya zaczęłynachodzić wątpliwości.Dziewięć dni po świętach Bo\ego Narodzenia przybył do Merindy.Zastał Joannę wszałasie, gdzie opiekowała się dziesięcioma cię\ko chorymi.Przystanął w drzwiach.Gdydelikatnie uniosła głowę jednego z pacjentów, pomagając mu się napić, Ramsey pomyślał, \ewygląda pięknie pomimo niewyspania, zmęczenia i zgrzebnego fartucha zakrywającegosuknię. Larry! Pomó\ mi przytrzymać Johnno!  zawołała, gdy chory zaczął się rzucać wmalignie.Chwilę pózniej, kiedy porobek znowu le\ał spokojnie, podniosła wzrok i uśmiechnęła siędo lekarza. Witaj, Davidzie  podeszła do niego, odgarniając z twarzy włosy. Jak się miewasz? Dziękuję, dobrze, a ty? Jak się czuje Adam? Jest zdrów, dzięki Bogu. Muszę z tobą porozmawiać, Joanno. Dobrze.Sprawdzę tylko w kuchni, czy jest dość przegotowanej wody.Pójdziesz ze mną? Nie jestem pewien, czy postępujemy właściwie  mówił Ramsey, gdy szli przezpodwórze spalone od słońca na popiół. Przy dotychczasowej opiece chorzy gorączkująprzez trzy tygodnie, a nawet dłu\ej.Są potem tak osłabieni, \e nawet jeśli prze\yją tyfus,zapadają na zapalenie płuc, które w ich przypadku nieuchronnie kończy się śmiercią, o ileprzedtem nie umrą na zapalenie otrzewnej.Ludzi zabija długi przebieg choroby, a nie onasama, Joanno.Gdybyśmy zdołali wcześniej wypędzić ją z ciała, gdybyśmy potrafili jąwyleczyć zaraz. Nie mamy na tyfus lekarstwa, Davidzie. Właśnie nad nim pracuję  wyznał. Czytałem ostatnio, \e europejscy lekarzeeksperymentują nową metodę leczenia tyfusu.Dezynfekują przewód pokarmowy częstymidawkami jodyny i kwasu karbolowego. Ale\ to trucizna! To prawda, lecz tylko w du\ych ilościach.Częste czyszczenie jelita i usuwanie z niegozarazków tyfusu mo\e uzdrowić pacjenta, nie sądzisz? Czy naukowcy stosujący tę metodę odnieśli ju\ jakieś sukcesy?Ramsey zmarszczył brwi. Wcią\ przeprowadzane są próby.W kilku przypadkach zakończyły się powodzeniem,ale odnotowano te\ zgony. Wolę zajmować się chorymi, korzystając z doświadczeń mojej matki, Davidzie.Lecz on pomyślał o Edwardzie Jennerze  odkrywcy szczepionki przeciwko ospie, oTheophile u Laennecu, który wynalazł stetoskop, oraz o Rudolphie Yirchowie, którypierwszy wykazał, \e niewidoczne gołym okiem komórki mogą być zródłem pewnych chorób o wszystkich badaczach, którzy wnieśli wkład w rozwój medycyny.David Ramseyrozpaczliwie pragnął dołączyć do ich grona.Epidemia zataczała coraz szersze kręgi.Czterech duchownych w strefie zaka\onej niemogło nadą\yć z grzebaniem zmarłych, kościoły były opustoszałe i dziwnie ciche.Wszyscywiedzieli, \e szansę na ocalenie daje tylko całkowita izolacja od świata.Okazało się jednak, \e nawet dobrowolni więzniowie, tacy jak państwo Ormsby wStrathfield czy MacGregorowie w Kilmarnock, nie są bezpieczni.Pozamykane okna i drzwinie zatrzymały straszliwego tyfusu.Zaczaił się w wodzie, którą pili, i w \ywności, którąspo\ywali.Skąd mogli wiedzieć, \e niewidzialny mikrob mo\e zadać śmiertelny cios? DoktorRamsey próbował ostrzec ludzi przed mikroorganizmami, ale jak mieli się bać czegoś, czegonie widzą?Gdy Christina MacGregor zaczęła się uskar\ać na bóle głowy i gardła, Colin MacGregorpojechał do Cameron Town po Davida Ramseya. Niech pan się stara obni\yć gorączkę zimnymi kompresami  polecił lekarz po zbadaniupacjentki. I proszę podawać \onie tyle płynów, ile tylko organizm zdoła przyjąć.Poza tymw jej pokoju panuje straszliwy zaduch.Niech pan pootwiera wszystkie okna i wpuści dośrodka świe\e powietrze.Gdyby stan pańskiej \ony się pogorszył, a ja byłbym nieuchwytny,proszę się zwrócić o pomoc do Joanny Drury z Merindy.Ona będzie wiedziała, co nale\y zrobić.Christina była w ósmym miesiącu cią\y. A co z dzieckiem, doktorze?  spytał Colin.Lekarz nie potrafił odpowiedzieć.Hugh i Frank nadal jezdzili po okolicy.Pomagali farmerom grzebać ich \ony oraz dzieci iprzywozili na farmę samotnych parobków, którzy zapadli na tyfus.Joanna pilnowała, bychorym robiono zimne okłady, czuwała nad ich do\ywianiem i podawaniem płynów oraz nadwymianą eukaliptusowych liści w siennikach.Chodziła pomiędzy łó\kami i mierzyłapacjentom temperaturę, pamiętając o tym, by zawsze zdezynfekować termometr alkoholemprzed podaniem go następnemu choremu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki