[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Jeżeli moja matka nie umarła, a zgodnie z tym, cze-go nie znalazłyśmy w tych rejestrach, ona nie umarła, toznaczy, że żyje.I być może nawet mieszka dalej w Anglii.- Meredith umilkła, odetchnęła głęboko, po czym mocno237chwyciła Patsy za ramię.- Dlaczego więc odesłała mnie,gdy byłam małą dziewczynką? I dlaczego, na Boga, wy-słano mnie aż do Sydney? Na drugi kraniec świata? Dla-czego, Patsy?W oczach Meredith malowało się takie cierpienie, atwarz jej tak posmutniała, że współczucie dla przyjaciółkiścisnęło Patsy gardło.Przez chwilę nie mogła nic powie-dzieć.Przełknęła głośno i odparła stłumionym głosem: -Nie wiem, Meredith, według mnie to w ogóle nie ma sen-su.- Odesłała mnie, ponieważ mnie nie chciała.- Gdytylko wypowiedziała te słowa, poczuła się tak wstrząśnię-ta, że musiała oprzeć się o ścianę, zagryzając wargi, bynie stracić przytomności.Poczuła, że kręci jej się w gło-wie i potknęła się.Widząc jej wzburzenie, Patsy przejęła inicjatywę: - Po-słuchaj, jeżeli twoja matka żyje, a sądząc po braku aktuzgonu, pewnie tak jest, musimy ją odnalezć.Ilekolwiekby nas to kosztowało, dokonamy tego.Chodz, wracamyposzukać twego aktu urodzenia.- Po co? - spytała smutno Meredith.- Co to da?- Musimy znalezć kopię twojego aktu urodzenia.Je-żeli, tak jak przypuszczasz, urodziłaś się w tym kraju, niezaś w Australii, twój akt urodzenia musi gdzieś tu być.- Ale jak mój akt urodzenia może nam dopomóc wodnalezieniu mojej matki?- Z aktu urodzenia można dowiedzieć się wielu rze-czy, Meredith.Imienia ojca, jego zawodu.Panieńskiegonazwiska matki.Miejsca urodzenia dziecka, daty naro-dzin, miejsca zamieszkania rodziców.Będziemy miałydość danych, by zacząć poszukiwania.A poza tym, przy-puszczam, że na pewno chciałabyś mieć swój prawdziwy238akt urodzenia.po prostu dla siebie, dla własnego spoko-ju.Meredith skinęła głową, lecz nie odezwała się ani sło-wem.Nie miała ochoty szukać swego aktu urodzenia.Aco, jeśli go tam nie będzie? Wówczas poczuje się jeszczegorzej niż kiedykolwiek.Patsy namawiała ją jeszcze przez chwilę, a potem po-prowadziła z powrotem pomiędzy półki.Tym razem zaję-ły się rejestrami po prawej stronie, tymi w czerwonychokładkach.W piętnaście minut pózniej Meredith znalazłapotwierdzenie swoich przeczuć.Rzeczywiście urodziła sięw Wielkiej Brytanii.Jej narodziny zostały odnotowane.- No widzisz, wiedziałam, że znajdziemy twoje nazwi-sko w jednym z tych ślicznych, czerwonych tomów - po-wiedziała Patsy z uśmiechem, najwidoczniej pragnącdodać jej otuchy.- A teraz zamówimy kopię tego doku-mentu.Być może uda się otrzymać ją jeszcze dzisiaj.-Patsy wyciągnęła odpowiedni formularz z pudełkaumieszczonego przy końcu każdego rzędu regałów i po-wiedziała do Meredith: - Wypełnij to, a potem zostawimyzamówienie w jednym z tych okienek.Meredith skinęła głową i wyciągnęła pióro.Po wypeł-nieniu formularza zaniosły go do okienka.Okazało się, żeza dwadzieścia funtów można uzyskać kopię w terminieekspresowym, to znaczy już za dwadzieścia cztery godzi-ny.***W piątek po południu, dokładnie o czwartej, Meredithi Patsy wróciły do St.Catherine s House i po kilku minu-tach Meredith trzymała już w dłoniach kopię swego aktuurodzenia.239Obie panie wyszły na ulicę, wsiadły do czekającej tak-sówki i skierowały się z powrotem do Claridge a.W taksówce natychmiast pochyliły się nad dokumen-tem.Meredith przeczytała, że pełne nazwisko jej matkibrzmiało: Katharine Spence Sanderson.Jej ojcem zaś byłDaniel Sanderson, z zawodu księgowy.Czy to po nimodziedziczyłam zdolności do rachunków? - przemknęłoprzez głowę Meredith.Adres jej urodzenia to: 3 GreenHill Road, Armley.Miejsce zamieszkania rodziców: Ha-wthorne Cottage, Beck Lane, Armley, Leeds.Jako datęurodzin podano 9 maja 1951, jej narodziny zostały zgło-szone przez matkę 19 czerwca.Imię i nazwisko dziecka:Marigold Sanderson.- Teraz wiesz już o sobie dość dużo - powiedziała Pat-sy, zwracając się do Meredith i ściskając jej ramię.- Więcej niż wiedziałam kiedykolwiek.- Meredithchrząknęła, po czym mówiła dalej: - Gdy byłam młoda,nie miałam żadnego poczucia tożsamości.To przerażają-ce - nie wiedzieć, kim jesteś i skąd się wzięłaś.Nie maszżadnej osobowości.Skoro więc nie miałam tożsamości,postanowiłam ją wymyślić.- Uzyskanie tej metryki musi wiele dla ciebie znaczyć.- To prawda.Jest to jakby rodzaj.potwierdzenia te-go, kim naprawdę jestem.- Meredith uśmiechnęła się ztrudem.- Teraz przynajmniej wiem, że obchodziłam uro-dziny we właściwym terminie.W sierocińcu prawidłowozanotowali moją datę urodzenia.- I co masz zamiar teraz zrobić? Och, co za głupie py-tanie, Patsy Canton - przyjaciółka spojrzała na Meredithz przejęciem.- Oczywiście, pojedziesz do Leeds.- I to już jutro, Patsy.Tak czy inaczej, w niedzielęmiałyśmy być w Ripon, więc po prostu przyśpieszę wy-jazd o jeden dzień.240- Zawiozę cię tam.- Ale.- %7ładnych ale - oświadczyła Patsy stanowczo.- Popierwsze, będziesz potrzebowała mojej pomocy.ZnamLeeds jak własną kieszeń, podobnie jak całe Yorkshire, atobie z pewnością będzie potrzebny przewodnik.Pozatym martwię się o ciebie, Meredith.Nie powinnaś pro-wadzić tego rodzaju poszukiwań zupełnie sama, to zbytemocjonalnie obciążające.Masz zamiar odszukać dawnozaginioną matkę i kto wie, co może wyjść na jaw przy tejokazji.Wierz mi, naprawdę przyda ci się jakaś życzliwadusza.- Zwłaszcza jeśli tą życzliwą duszą jest taka dobra ioddana przyjaciółka jak ty, Patsy.Dziękuję ci.Dziękuję,że mi pomagasz.- Jeżeli wyruszymy jutro o świcie, mamy szansę doje-chać do Leeds w dwie i pół godziny.Może w trzy.Auto-stradą jedzie się tam dość szybko.Myślę, że najpierwzatrzymamy się w Hawthorne Cottage w Armley.- Znasz to miejsce?- To dziwne, ale tak.Mój wuj miał tam zakłady pro-dukujące tekstylia wełniane, a mieszkał w pobliskimFarnley, w pięknym starym dworze, zwanym Farnley LeeHouse
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Kopia Praca Magisterska Barbara Dymalska Szkolenie I Doskonalenie PracownikÄĹw W ZarzĂâŚdzaniu Zasobami Ludzkimi W PrzedsiĂâ˘biorstwie(1)
- Warren Adler Wojna państwa Rose 02 Dzieci państwa Rose
- 11. Faith Barbara Intryga i Miłoć Cisza snów
- Freethy Barbara Zatoka Aniołów 04 Ukryte wodospady
- Dussler Barbara, Mensah Ursula Anioy naprawde istniejš
- Rybałtowska Barbara Bez pożegnania 003 Kolo graniaste
- Wood Barbara Zielone miasto w słońcu
- Barbara Wood Klštwa tęczowego węża
- Pozytywne szkolenie psów Barbara Waldoch
- Barbara Dawson Smith Pamiętniki księżnej
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- rumian.htw.pl