[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy dotarł do mnie, chwycił moją rękę i ścisnął ją.-Jak się czujesz?-Jakby uderzył we mnie pociąg.-To zrozumiałe - Powiedział Jason zza niego, a Michaelpotaknął.-Scout właśnie wyjaśniała mi, co właściwie dzieje się podChicago.Jason i Michael posłali mordercze spojrzenia Scout.Odgaduję, że mieli mieszane uczucia, co do jej wyznania.Onapodniosła dumnie głowę.-Ale teraz cały klub się zebrał - kontynuowałam, kładącdłonie na kolanach więc możecie zdecydować między sobą, ktochce tłumaczyć.Niebieskooki? Brązowooki? - spojrzałam na Scout.- Inicjator?-Nie jestem inicjatorem - powiedziała Scout - Byłam tą, cobyła ścigana, a nie tą, co ścigała.- Inicjator - powiedział Jason - Podoba mi się.Kiedy Scout wytknęła mu język, mrugnął do niej.Na jejtwarz wrócił rumieniec.Z małym uśmieszkiem.- W porządku - powiedział Jason - Wplątałaś się w starcie,więc należy ci się kilka odpowiedzi.Co chciałabyś wiedzieć?-Scout powiedziała, że zostałam uderzona przez czar ognia -powiedziałam i domyśliłam się pozostałej części.Jesteście wetrójkę w spisku i szwędacie się pod klasztorem staczając bójki zezłymi ludzmi, którzy robią trzęsienia ziemi i strzelają ogniem z ichrąk.Cisza.115Chloe Neill-To nie tak zle, właściwie - powiedziała w końcu Scout.Michael odwrócił w moim kierunku swoją głowę.-Jak czujesz się z częścią trzęsienie-ziemią-i-strzelanie-ogniem?Spojrzałam na cienką szpitalną koszulę, następniepoprawiłam poduszkę.To był czas dla mnie, w którym powinnampowiedzieć, co myślę o tym, w co się wplątałam lub możebardziej trafnie, w co zostałam wplątana.-Nie jestem pewna - powiedziałam po minucie - Mam namyśli, że nie wątpię w tą część trzęsienie-ziemią-i-strzelanie-ogniem.Poczułam to trzęsienie, poczułam ogień.To bolało.-zaznaczyłam.Wspomnienie palącego ramienia spowodowałonapięcie, więc musiałam je rozmasować, by się go pozbyć.- %7łyję -powiedziałam spoglądając na nich - co jak się domyślam mogłoskończyć się gorzej.Ale poza tym, nie miałam zbyt dużo czasu, by otym pomyśleć.By to przetrawić, jeżeli nadal ma to sens.Spojrzałam na Scout.Wyraz jej twarzy był smutny iprzygryzała dolną wargę.Był w nim strach, może przeprosiny.Pochodziło to od uczucia, że ktoś, kto właśnie wszedł w twoje życiemógłby znowu z niego zniknąć, zostawić cię samą.-To ma sens.- powiedziała cicho.Jej słowa byłystwierdzeniem, ale kryło się w nich pytanie: Czy to dla nas? Dlanaszej przyjazni?Scout i ja patrzyłyśmy na siebie przez kilka sekund, i w tymczasie zdałam sobie sprawę, że coś się stało - zdałam sobie sprawę,że dostałam szansę stania się częścią nowego rodzaju rodziny;szansę zaufania komuś, dania komuś szansy.Moi rodzice bylitysiące mil stąd, ale zyskałam nową najlepsza przyjaciółkę.I to byłocoś.To było coś, dla czego miało się ochotę walczyć.-Cóż - powiedziałam spoglądając na nią - przypuszczam, żepowinniście mnie oświecić.116Czar Ognia FirespellZajęło jej chwilę, zanim zareagowała, zanim zdała sobiesprawę z tego, co powiedziałam, zanim zrozumiała, że zgodziłamsię zostać częścią czegoś czymkolwiekbyli, naprawdę w to zamieszana.A kiedy to zrozumiała, jej twarzrozjaśniła się.Ale zanim zdążyłyśmy się wzruszyć, przemówiłJason.-Zanim powiecie jej więcej niż już wie - powiedział - musiciepomyśleć, co robicie.Była pod ziemią jedynie przez chwilę.Toznaczy, że istnieje szansa, że jej nie rozpoznają.Możemy wrócić doswoich spraw, i nie ma potrzeby, by wiedzieli, że ona w ogóleistnieje.- skrzyżował ramiona i uniósł brwi - Ale jeżeli ją w towciągniecie, stanie się częścią konfliktu.Nie MA, oczywiście, aleczęścią naszej społeczności.Wsadzicie ją na radar, a oni oznaczą jąjako zwolennika enklawy.Może zostać celem.Jeżeli powiecie jejwięcej, będzie w tym.Na dobre czy złe, będzie w tym.Zgadzałam się z "na dobre czy złe".Było to jednak "dopókiśmierć nas nie rozłączy", co już nie wzbudzało mojegopodekscytowania.-Rozejrzyjcie się - Scout powiedziała cicho spoglądając namnie - Ona jest w szpitalu, w szpitalnej koszuli.Ma kroplówki wżyłach.- Spojrzała na Jasona z niecierpliwością - Ona już w tymsiedzi.Tak, jakby podjęła decyzję, Scout prawie wskoczyła na łóżkoi usiadła na jego brzegu.Kiedy to robiła Michael i Jason cofnęli się,by zejść jej z drogi, wymieniając milczące spojrzenia jakby czekali,aż zacznie.-Jednorożce - powiedziała.W pokoju nastała cisza przez kilka sekund.-Jednorożce - powtórzyłam.Pokiwała głową.-Jednorożce.117Chloe NeillPo prostu zamrugałam oczami.-Nie mam pojęcia, o co ci chodzi.-Acha.- powiedziała, wyciągając palec wskazujący - Nieoczekiwałaś, że tak zacznę, prawda? Ale, poważnie, jednorożce.Wyobraz sobie siebie w średniowiecznej Europie.Masz konie, woły,wybór zwierząt pociągowych.Czasy są ciemne, brudne, generalniewyniszczone.Jason pochylił się do Michael'a-Do czego ona zmierza?-Nie mam pojęcia - powiedział Michael - Pierwszy raz słyszęten wywód.-Przymknij się Garcia.O.K., więc ciemno, brudno, mnóstwowieśniaków, wszystko jest ponure.I nagle, jakaś panna wychodzącana pole czy coś takiego, która oczekuje, że zobaczy tam konie.Zamiast tego widzi tam jednorożce.Róg, biała grzywa, magicznapoświata i cała reszta.Przestała mówić i spojrzała na mnie wyczekująco.-Przepraszam Scout, ale jeżeli miała to być metafora czy coś,to nie załapałam.-Dołączam się - dodał Michael.Scout pochyliła się odrobinę, a kiedy kontynuowała, jej głosbył spokojniejszy, bardziej uroczysty.-Pomyśl o tym, co powiedziałam.Co gdyby nagle, w jednejchwili, nie stał na tym polu koń? Co gdyby na prawdę stał tamjednorożec?-Och.- powiedział Jason - Załapałem.-Taaa - zgodził się Michael.-Są na świecie ludzie - powiedziała Scout - jak te jednorożcena polu.Są wyjątkowi.Rzadcy.- przerwała i spojrzała na mnie, zuroczystą miną - I posiadają dar.Dar magii.Okay, domyślam się, że cała ta gadka o jednorożcach,118Czar Ognia Firespellprawdopodobnie sprowadzała się do tego.Nadal jednak musiałampomyśleć kilka minut po tym, kiedy już to wyjawiła.-Magia.- w końcu powtórzyłam.-Magiczne moce różnych form i rozmiarów - powiedziała -Widzę wątpliwości w twoich oczach, ale widziałaś to.Odczułaś
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Clay Griffith, Susan Griffith Imperium Wampirów 01 Imperium Wampirów
- Żółte oczy krokodyla 01 Żółte oczy krokodyla Pancol Katherine
- Menzel Iwona W poszukiwaniu zapachu snów 01 W poszukiwaniu zapachu snów
- Schröder Patricia Morza szept 01 Morza szept(1)
- Peter Berling Dzieci Graala 01 Dzieci Graala
- Marlowe Mia Dotyk złodziejki 01 Dotyk złodziejki
- Brockway Connie Niebezpieczny kochanek 01 Niebezpieczny kochanek
- Carla Neggers Tessa z Somerville 01 Tessa z Somerville
- Reynard Sylvain Piekło Gabriela 01 Piekło Gabriela
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- cukrzycowo.xlx.pl