[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Tak jak ty teraz dla mnie.UÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ i nie chciaÅ‚ kÅ‚amać.- To prawda.CzuÅ‚em dla ciebie litość, a nawet czasem mnie drażniÅ‚aÅ›! AlezmieniÅ‚aÅ› siÄ™.CaÅ‚y czas siÄ™ zmieniasz.UÅ›wiadomisz to sobie, gdy metamorfozasiÄ™ zakoÅ„czy.Zawsze jako ostatni zdajemy sobie sprawÄ™ z przebytej drogi.Jestem pewien, że kiedyÅ› bÄ™dziesz wiodÅ‚a takie życie, które ci siÄ™ podoba, i tożycie bÄ™dzie wyÅ‚Ä…cznie twojÄ… zasÅ‚ugÄ…!- NaprawdÄ™ w to wierzysz?ZaÅ›miaÅ‚a siÄ™ krótko i smutno.- JesteÅ› swoim najstraszliwszym wrogiem, Jo.Philippe wziÄ…Å‚ gazetÄ™, filiżankÄ™ z kawÄ… i zapytaÅ‚:- Nie bÄ™dzie ci przeszkadzaÅ‚o, jeżeli pójdÄ™ poczytać na taras?- Ależ skÄ…d.Pogrążę siÄ™ znów w marzeniach.Bez Sherlocka Holmesa u boku!OtwarÅ‚ Herald Tribune, myÅ›lÄ…c o wczorajszym dniu.Tak Å‚atwo rozmawia siÄ™z Jo.Rozmawia naprawdÄ™.Z Iris jestem zamkniÄ™ty jak ostryga.ZaproponowaÅ‚amu, żeby poszli na drinka do baru hotelu Royal.Nie chciaÅ‚ postÄ™pować wbrewniej i zgodziÅ‚ siÄ™.WÅ‚aÅ›ciwie marzyÅ‚ tylko o jednym: być z Alexandre'em.Wreszcie napisaÅ‚ list.Jak Alexandre siÄ™ cieszyÅ‚, gdy go dostaÅ‚! Babette mu o tymopowiedziaÅ‚a.Trzeba byÅ‚o to widzieć! Oczy pÅ‚onęły mu niczym Å›wiece, a buziÄ™miaÅ‚ szkarÅ‚atnÄ….RzuciÅ‚ siÄ™ do kuchni i oznajmiÅ‚ mi: dostaÅ‚em list od taty! List, wktórym pisze, że mnie kocha i poÅ›wiÄ™ci mi caÅ‚y swój czas! Zdajesz sobie sprawÄ™,Babette? Czy to nie cudowne? PowiewaÅ‚ listem w powietrzu, aż krÄ™ciÅ‚o mi siÄ™ odtego w gÅ‚owie.Od tego czasu Philippe dotrzymywaÅ‚ sÅ‚owa.ObiecaÅ‚Alexandre'owi, że pozwoli mu prowadzić samochód, i w każdÄ… sobotÄ™ i niedzielÄ™rano zabieraÅ‚ go na boczne drogi, sadzaÅ‚ na kolanach i uczyÅ‚ trzymać kierownicÄ™.Iris zamówiÅ‚a dwa kieliszki szampana.MÅ‚oda kobieta w dÅ‚ugiej sukni graÅ‚a naharfie, przebierajÄ…c dÅ‚ugimi wÄ…skimi palcami.- Co robiÅ‚eÅ› w tym tygodniu w Paryżu?- PracowaÅ‚em.- Opowiedz.- Och! Iris, to nie jest interesujÄ…ce, a poza tym gdy jestem tutaj, nie mamochoty rozmawiać o interesach.Usiedli na skraju tarasu.Philippe obserwowaÅ‚ jakiegoÅ› ptaka: próbowaÅ‚przenieść kawaÅ‚ek chleba, który musiaÅ‚ spaść z talerza, gdy kelner go postawiÅ‚,przyniósÅ‚szy kieliszki z szampanem.- A jak ma siÄ™ piÄ™kny mecenas Bleuet?- CiÄ…gle równie skuteczny.I coraz bardziej zarozumiaÅ‚y! KiedyÅ› w samolocie, w którym w pierwszejklasie leciaÅ‚ do Nowego Jorku, niezadowolony ze stopnia wysmażenia stekunapisaÅ‚ skargÄ™, którÄ… wsadziÅ‚ do koperty Air France przeznaczonej na uwagidotyczÄ…ce podróży.Zanim zakleiÅ‚ kopertÄ™, doÅ‚Ä…czyÅ‚ swojÄ… wizytówkÄ™ i.stek!Air France podwoiÅ‚ mu mile.- Nie bÄ™dzie ci przeszkadzaÅ‚o, jeżeli zdejmÄ™ marynarkÄ™ i rozluzniÄ™ krawat?UÅ›miechnęła siÄ™ do niego i pogÅ‚askaÅ‚a go rÄ™kÄ… po policzku.PieszczotaÅ›wiadczyÅ‚a o pewnym przyzwyczajeniu małżeÅ„skim.O przywiÄ…zaniu, zpewnoÅ›ciÄ… o czuÅ‚oÅ›ci, ale byÅ‚a także sposobem na sprowadzenie go do roliniecierpliwego dziecka.Nie znosiÅ‚, kiedy traktowaÅ‚a go jak dziecko.Tak, wiem -pomyÅ›laÅ‚ - jesteÅ› piÄ™kna, jesteÅ› wspaniaÅ‚a, masz oczy o najgÅ‚Ä™bszym bÅ‚Ä™kicie naÅ›wiecie, oczy istniejÄ…ce tylko w jednym egzemplarzu, postawÄ™ anorektycznejsuÅ‚tanki, twojej urody nie mÄ…ci żadna troska, panujesz, suwerenna i spokojna,nad mojÄ… miÅ‚oÅ›ciÄ… i sprawdzasz, przykÅ‚adajÄ…c mi rÄ™kÄ™ do policzka, czy nadaljestem twoim poddanym.Wszystko to kiedyÅ› mnie wzruszaÅ‚o, oczarowywaÅ‚o,uważaÅ‚em twojÄ… czuÅ‚Ä… wyższość za dowód miÅ‚oÅ›ci, ale widzisz, Iris, nudzÄ™ siÄ™teraz z tobÄ…, a nudzÄ™ siÄ™, bo caÅ‚a ta uroda opiera siÄ™ na kÅ‚amstwach.PoznaÅ‚em ciÄ™z powodu kÅ‚amstwa i od tego czasu nie przestaÅ‚aÅ› kÅ‚amać.Na poczÄ…tkuwierzyÅ‚em, że ciÄ™ zmieniÄ™, ty jednak nigdy siÄ™ nie zmienisz, bo jesteÅ›zadowolona z tego, że taka jesteÅ›.UÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™, przygryzajÄ…c wargÄ™, co Iris opacznie zrozumiaÅ‚a.- Nigdy mi nic nie mówisz.- Co mam ci powiedzieć? - spytaÅ‚, Å›ledzÄ…c wysiÅ‚ki ptaka, który chwyciÅ‚kawaÅ‚ek chleba i usiÅ‚owaÅ‚ zmieÅ›cić go w dziobie.Iris rzuciÅ‚a pestkÄ… z oliwki w ptaka, który staraÅ‚ siÄ™ odlecieć, unoszÄ…c swójÅ‚up.Jego próby poderwania siÄ™ do lotu byÅ‚y Å›mieszne.- JesteÅ› zÅ‚oÅ›liwa! Może to kolacja dla caÅ‚ej jego rodziny.- To ty jesteÅ› zÅ‚oÅ›liwy! Nie odzywasz siÄ™ już do mnie.NadÄ…saÅ‚a siÄ™, udawaÅ‚a dziecko, byÅ‚a obrażona, lecz odwróciÅ‚ siÄ™, a jego wzrokponownie spoczÄ…Å‚ na ptaku, który zorientowaÅ‚ siÄ™, że nie jest już atakowany,poÅ‚ożyÅ‚ ciężar i lekkimi uderzeniami dzioba usiÅ‚owaÅ‚ przedzielić go na dwieczęści.Philippe uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™, rozluzniÅ‚ i przeciÄ…gnÄ…Å‚ z westchnieniem ulgi.- Ach! Wreszcie z dala od Paryża!ObserwowaÅ‚ jÄ… kÄ…tem oka: nadal byÅ‚a obrażona.ZnaÅ‚ to zachowanie, którebyÅ‚o niczym krzyk: zajmij siÄ™ mnÄ…, popatrz na mnie, jestem centrumwszechÅ›wiata.Nie jest już centrum wszechÅ›wiata.ZmÄ™czyÅ‚em siÄ™.Wszystkomnie mÄ™czy: interesy, współpracownicy, małżeÅ„stwo.Mecenas Bleuet przyszedÅ‚do mnie z pasjonujÄ…cÄ… sprawÄ…, a ja ledwie go sÅ‚uchaÅ‚em.Nie podoba mi siÄ™ para,którÄ… tworzymy.Ostatnie miesiÄ…ce byÅ‚y szczególnie pozbawione sensu i puste.Czy to ja siÄ™ zmieniÅ‚em czy ona? Czy to ja nie zadowalam siÄ™ już resztkami,które chce mi dać? W każdym razie trzeba przyznać, że miÄ™dzy nami nie dziejesiÄ™ już nic.A jednak to trwa.SpÄ™dzamy rodzinnie lato.Czy bÄ™dziemy jeszczerazem nastÄ™pnego lata? Czy do tego czasu zamknÄ™ ten rozdziaÅ‚? A przecież niemam jej nic do zarzucenia.Wielu mężczyzn musi mi zazdroÅ›cić.NiektóremałżeÅ„stwa emanujÄ… tak Å‚agodnÄ… nudÄ…, że staje siÄ™ ona Å›rodkiemznieczulajÄ…cym.Zostaje siÄ™, bo nie ma siÄ™ siÅ‚y ani energii, żeby odejść.KilkamiesiÄ™cy temu, nie wiem dlaczego, obudziÅ‚em siÄ™.Bo spotkaÅ‚em JohnaGoodfellowa? Czy spotkaÅ‚em go wÅ‚aÅ›nie dlatego, że siÄ™ obudziÅ‚em?Ptak zdoÅ‚aÅ‚ podzielić swój posiÅ‚ek na dwie części i odleciaÅ‚ tak szybko, żewkrótce zniknÄ…Å‚ na bÅ‚Ä™kitnym niebie.Philippe popatrzyÅ‚ na połówkÄ™pozostawionÄ… na ziemi: wróci, wróci, zawsze wraca siÄ™ po swój Å‚up.- Tato! Tato! Dasz mi dzisiaj poprowadzić? - wrzasnÄ…Å‚ Alexandre, widzÄ…c ojcana tarasie.- OczywiÅ›cie, synu! Pojedziemy, kiedy tylko bÄ™dziesz miaÅ‚ ochotÄ™.- I zabierzemy Zoé! Ona nie chce wierzyć, że umiem prowadzić.- Spytaj Jo, czy siÄ™ zgadza.Alexandre wróciÅ‚ do kuchni i zapytaÅ‚ o pozwolenie Joséphine, która z radoÅ›ciÄ…siÄ™ zgodziÅ‚a.OdkÄ…d Zoé przestaÅ‚a nieustannie przebywać z Maksem, staÅ‚a siÄ™ napowrót takÄ… dziewczynkÄ… jak kiedyÅ›.Znowu należaÅ‚a do wÅ‚asnej grupywiekowej, nie mówiÅ‚a już o malowaniu siÄ™ i chÅ‚opcach.WróciÅ‚a do dawnychwspólnych zwyczajów z Alexandre'em; opracowali tajny jÄ™zyk, który byÅ‚ tajnyjedynie dla nich.The dog is barking oznaczaÅ‚o: uwaga, niebezpieczeÅ„stwo; thedog is sleeping - wszystko w porzÄ…dku, the dog is running awal - a możeposzlibyÅ›my na spacer? Rodzice udawali, że nie rozumiejÄ…, dzieci zaÅ›przybieraÅ‚y tajemnicze miny.Joséphine dostaÅ‚a pocztówkÄ™ od pani Barthillet.Alberto znalazÅ‚ jejumeblowane mieszkanie przy rue des Martyrs, niedaleko swojej firmy.PodawaÅ‚anowy adres. Wszystko w porzÄ…dku.Jest Å‚adna pogoda.Max spÄ™dza wakacje uojca, który robi kozi ser w Masywie Centralnym ze swojÄ… dziewczynÄ….Bardzolubi pracÄ™ ze zwierzÄ™tami i jego ojciec mówi, żeby tam zostaÅ‚, co by mi bardzoodpowiadaÅ‚o.%7Å‚yczÄ™ Pani wszystkiego dobrego, Christine Barthillet".- Który dzisiaj mamy? - zwróciÅ‚a siÄ™ Joséphine do Babette, która weszÅ‚a dokuchni.- Jedenasty lipca.DziÅ› jeszcze nie bÄ™dÄ… odpalać petard! TrochÄ™ za wczeÅ›nie, by odpalać petardy".Za dwa dni mija rocznica Å›mierciojca.Nigdy nie zapominaÅ‚a o tej dacie.- Co zrobimy na obiad? Ma pani jakiÅ› pomysÅ‚? - spytaÅ‚a jÄ… Babette.- %7Å‚adnego.Czy chce pani, żebym poszÅ‚a na targ?- Nie.PójdÄ™, jestem przyzwyczajona
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Clay Griffith, Susan Griffith Imperium Wampirów 01 Imperium Wampirów
- Menzel Iwona W poszukiwaniu zapachu snów 01 W poszukiwaniu zapachu snów
- Schröder Patricia Morza szept 01 Morza szept(1)
- Peter Berling Dzieci Graala 01 Dzieci Graala
- Marlowe Mia Dotyk złodziejki 01 Dotyk złodziejki
- Brockway Connie Niebezpieczny kochanek 01 Niebezpieczny kochanek
- Carla Neggers Tessa z Somerville 01 Tessa z Somerville
- Reynard Sylvain Piekło Gabriela 01 Piekło Gabriela
- Michelle Zink Proroctwo Sióstr 01 Proroctwo Sióstr
- Lindsey Johanna Za głosem serca 01 Za głosem serca
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- aeie.pev.pl