[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.O tym, co przyjdzie potem.Kto przyjdzie potem.W jego umyśle, po odzyskaniu Falconwell nie było już nic.Poza zemstą.Tyle że teraz było coś jeszcze poza imponującą rezydencją i jej przeszłością.Coś, co zemsta mogła bezpowrotnie zniszczyć.Odsunął tę myśl.- Muszę wyznać, że kiedy Langford postawił Falconwell w grze, wiedziałem,że się o nie upomnisz.Byłem szczęśliwy z wygranej, wiedząc, że to cię skłoni dopowrotu.Michael słyszał zadowolenie w jego głosie.- Dlaczego?Needham uniósł lekko jedno ramię.- Zawsze wiedziałem, że ona poślubi ciebie albo Tommy'ego Allesa, amówiąc między nami, zawsze miałem nadzieję, że to będziesz ty, nie zoczywistego powodu: jego pochodzenia, chociaż to trochę też.Po prostu zawszecię lubiłem, chłopcze.Zawsze myślałem, że wrócisz ze szkół gotowy, żeby wziąćtytuł, ziemię i dziewczynę.Kiedy Langford odebrał ci majątek, a ja musiałempolować na Leightona, nie byłem zachwycony z tego powodu, o nie.Michaela rozbawiłoby samolubstwo Needhama, gdyby nie zaszokowała gomyśl, że Needham zawsze chciał go na męża Penelopy.- Dlaczego mnie?Needham popatrzył na Tamizę, zastanawiając się nad pytaniem.W końcupowiedział:- Ty byłeś tym, który najbardziej troszczył się o ziemię.Tak było.Troszczył się o ziemię i ludzi, którzy na niej mieszkali.Tak bardzo,że kiedy wszystko stracił, nie miał odwagi wrócić i spojrzeć im w oczy.Spojrzećjej w oczy.Teraz było za pózno, żeby naprawić tamte błędy.- Właśnie z tego powodu - ciągnął Needham.- A poza tym ciebie lubiłanajbardziej.Poczuł podniecenie, w tych słowa brzmiała prawda.Najbardziej go lubiła.Póki nie wyjechał.Została sama.Przestała mu ufać.Miała, naturalnie, prawo.Przedstawił jasno swoje cele, a zapewniając sobie to, czego chciał najbardziej,miał ją stracić.Zamierzał ją poświęcić od początku.Wówczas to nie było aż takie po-święcenie - teraz wydawało się zbyt wielkie.Można się było, oczywiście, tego spodziewać - zniszczył wszystko, co miałwartościowego.- Teraz to bez znaczenia - mówił dalej Needham, nieświadomy zamętu wgłowie Michaela.- Dobrze się sprawiłeś.Dzisiejsza gazeta wychwala twojemałżeństwo pod niebiosa.przyznaję, zaskakuje mnie, ile wysiłku wkładasz,żeby ta historia się kręciła: jedzenie kasztanów, walc na lodzie, popołudnie zdziewczętami i takie tam dyrdymały.Ale dobrze się sprawiłeś.i West wydajesię w to wierzyć.Gazety przysięgają, że ożeniłeś się z miłości.Castleton nieoświadczyłby się, gdyby nasze nazwisko zostało splamione skandalem.To ty powinieneś się sprzeciwić, nie Castleton.Michael otwierał usta, żeby to powiedzieć, kiedy odezwał się Needham:- W każdym razie, nabrałeś ich.Zemsta jest twoja, tak jak uzgodniliśmy. Zemsta jest twoja".Słowa, na które czekał dziesięć lat.- Mam ten list w domu, czeka na ciebie.- Nie chcesz poczekać, aż Olivia także się zaręczy? - Pytanie padło, zanimzdołał się powstrzymać.zanim zdążył pomyśleć, że przyzna przed teściem, żesam ze swej strony nie dopełnił jeszcze oficjalnie umowy.Needham podniósł strzelbę, wycelował w niski żywopłot nad brzegiem rzeki.- Tottenham zaprosił ją dzisiaj na przejażdżkę.Chłopak zostanie pewnegodnia premierem; przyszłość Olivii wydaje się wspaniała.- Wystrzelił, po czymspojrzał na Michaela.- A poza tym dobrze zachowałeś się wobec dziewcząt.Dotrzymuję słowa.Ale przecież nie postąpił wobec nich dobrze? Philippa miała poślubić głupca,a Penelopa - Penelopa głupca poślubiła.Wsadził ręce do kieszeni, kuląc się przedwiatrem i spojrzał w stronę rezydencji.- Dlaczego miałbyś mi go dać?- Mam pięć córek i chociaż doprowadzają mnie do pijaństwa, gdyby coś misię stało, chciałbym mieć pewność, że ich opiekun, człowiek, któregowyznaczyłem, zatroszczy się o nie tak, jak ja.- Needham ruszył w stronę domu,idąc po własnych śladach.- Langford zlekceważył tę zasadę.Zasłużył nawszystko, co go z twojej strony spotka.Michael powinien odczuć triumf.Przyjemność.Ostatecznie, otrzymałwłaśnie coś, czego pragnął najbardziej na świecie.Zamiast tego, czuł pustkę.Pustkę, poza jedną upartą myślą.Ona go za to znienawidzi.Ale nie tak, jak on znienawidzi sam siebie.Bilard dziś wieczorem.Powóz zabierze Cię o wpół do jedenastej.EloaMały kwadracik w kolorze ecru ze stemplem w postaci delikatnego,kobiecego anioła zjawił się zaraz po lunchu w piątek po południu; Worthdostarczyła go ze znaczącym uśmiechem.Penelopa otworzyła list drżącymidłońmi i przeczytała tajemniczą wiadomość.Obietnicę przygody.Podniosła głowę, zarumieniwszy się gwałtownie.- Gdzie jest mój mąż? - zwróciła się do gospodyni.- Jest cały dzień poza domem, pani.Penelopa podniosła papier.- A to?- Przyniesiono pięć minut temu.Skinęła głową, rozważając zaproszenie i to, co się za nim kryło.Nie widziałaMichaela od dnia, kiedy jezdzili na łyżwach, pokłócili się i ona uświadomiłasobie, że go kocha.Wyszedł tamtej nocy z jej sypialni i nigdy nie wrócił - chociażczekała, nie mając jednak nadziei, że porzuci zemstę i zamiast tego wybierzeżycie z nią.Czy to możliwe, żeby zaproszenie pochodziło od niego?Ta myśl zaparła jej dech w piersi.Może tak.Może wybrał ją.Możeproponował jej przygodę, a im obojgu szansę na nowe życie.A może nie.Tak czy inaczej, list stanowił pokusę, której nie mogła się oprzeć -pragnęłaprzygody, gry, nocy w Upadłym Aniele.Nie chciała się oszukiwać, pragnęłatakże szansy na spotkanie ze swoim mężem.Mężem, za którym boleśnie tęskniła,choć wiedziała, że to nie ma sensu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Clay Griffith, Susan Griffith Imperium Wampirów 01 Imperium Wampirów
- Żółte oczy krokodyla 01 Żółte oczy krokodyla Pancol Katherine
- Menzel Iwona W poszukiwaniu zapachu snów 01 W poszukiwaniu zapachu snów
- Schröder Patricia Morza szept 01 Morza szept(1)
- Marlowe Mia Dotyk złodziejki 01 Dotyk złodziejki
- Brockway Connie Niebezpieczny kochanek 01 Niebezpieczny kochanek
- Carla Neggers Tessa z Somerville 01 Tessa z Somerville
- Reynard Sylvain Piekło Gabriela 01 Piekło Gabriela
- Michelle Zink Proroctwo Sióstr 01 Proroctwo Sióstr
- Jon Courtenay Grimwood Arabesk 2 Effendi
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- onlinekredyt.xlx.pl