[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Wybacz mi, ojcze, wybacz mi, Panie Boże, ale po prostu niemogę tego zrobić.Nie mam żadnego wpływu na mego męża.Sir Robertnie wysłuchuje moich rad.On nawet nie wie, że ja się zastanawiam nadróżnymi sprawami.Nawet gdybym chciała otworzyć mu oczy, nie wysłu-chałby mnie. Będę się za ciebie modlił, córko  rzekł łagodnym tonem kapłan.O to, żeby twój małżonek przejrzał na oczy i zaczął słuchać tego, co mó-wisz.Jeśli spłynie na ciebie łaska Boża, nie lękaj się, córko, tylko przekażmu to, co ci powiedziałem.Nie zapominaj, że chodzi o życie i godnośćtwojego biskupa, namiestnika Bożego na ziemi.Amy spuściła głowę. Zrobię, co będę mogła  obiecała bez większej nadziei. Niech Bóg cię błogosławi i prowadzi, moje dziecko.RL Klerk Rohcrla przekazał mu list od Amy w dniu, w którym został od-znaczony Orderem Podwiązki.Właśnie odwiesił na oparcie krzesła pasekniebieskiej jedwabnej materii i odstąpił krok do tyłu, żeby mu się lepiejprzyjrzeć, kiedy za jego plecami w uniżonej pozie stanął sługa.Robert nie-cierpliwym gestem odebrał z jego rąk list, przebiegł wzrokiem wiadomość,po czym rzucił papier na stół i zaczął wkładać nowy dublet. Odpisz jej  mówił równocześnie do klerka  że jestem teraz bar-dzo zajęty i że przyjadę, jak tylko będę mógł. Chwilę pózniej był jużprzy drzwiach.Zamarł z ręką na klamce, uświadamiając sobie, że to coczytał, musiało wyjść spod ręki Amy.Napisała do niego własnoręcznie,wcześniej poświęciwszy godziny całe na naukę sztuki kaligrafii.Poznać tobyło po literach koślawych, jakby stawianych przez dziecko. Wspomnijteż o tym, że bardzo mnie cieszy, iż pisze do mnie sama, bez niczyjej po-mocy, i dołącz do listu mały mieszek z pieniędzmi, które może wydać nanową parę rękawiczek czy cokolwiek innego, na co ma ochotę.Był już za progiem, gdy ogarnęło go poczucie, że powinien uczynić dlaAmy coś więcej, jednakże właśnie w tym momencie rozległ się dzwięktrąby herolda obwieszczającego rozpoczęcie turnieju.Nie miał teraz czasu. Możesz jeszcze dopisać, że postaram się przybyć jak najprędzej dorzucił.Turniej odbył się z całym przepychem, za jakim przepadała Elżbieta.Przebrani w kosi i u my i skryci za maskami rycerze wyśpiewywali na jejcześć hymny pochwalne i improwizując, na gorąco układali nowe strofy;dworki wspierały modlitwami swoich wybranków, obdarowując ich przedpotyczką odpiętą z sukni szarfą, tak że każdy uczestnik nosił na sercu kolo-ry swej damy.Królowa powiewała białą jedwabną chusteczką, nachylającsię nad balustradą, aby życzyć sir Robertowi szczęścia, gdy stanął tuż podlożą, by oddać jej hołd.Niby przez przypadek chusteczka wyślizgnęła się jej z dłoni.Dudleyzauważył ją w porę, zanim wychwyciło ruch najbystrzejsze oko gapiów,spiął konia ostrogami i wierzchowiec  przyuczany do szybkich zwrotówRL podczas walki  wykonał błyskawiczny obrót, tak że jego pan zdołał po-chwycić płatek śliskiej materii w locie. Dziękuję!  zawołała do niego Elżbieta, już odszukując wzrokiempazia, który by odebrał chusteczkę od sir Roberta.Dudley, trzymając jedną ręką wodze wielkiego, niełatwego do osadze-nia w miejscu rumaka, drugą podniósł przyłbicę i przyłożył chusteczkę doust.Poróżowiała na twarzy Elżbieta patrzyła na to bez słowa, z wrażeniazapomniała przemówić do wezwanego spojrzeniem pazia, nie zażądała odkawalera Orderu Podwiązki zwrotu upuszczonej własności ani nawet niezbyła jego gestu śmiechem, jak by najpewniej zrobiła, gdyby chodziło ozwykły dworski flirt. Czy wolno mi będzie ją zatrzymać?  zapytał. Skoroś już ją złapał. odparła, przywołując się do porządku.Robert ściśnięciem ud zmusił ogiera, by podszedł bliżej balkonu. Dziękuję, moja królowo, że zechciałaś ją dla mnie upuścić  po-wiedział. Upuściłam ją niechcący  odrzekła. Lecz ja pochwyciłem ją celowo!  krzyknął, patrząc na nią płoną-cymi oczyma.Moment pózniej włożył białą chusteczkę pod napierśnik, byspoczęła wprost na jego sercu, okręcił się na koniu, który zdawał się podnim tańczyć, i udał na drugi koniec szranków [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki