[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Ale ty tego nie zauważyłeś!Teodor roześmiał się drwiąco cichym głosem. To, że opuściłaś rodzinny dom, nosisz kapelusz z piórkiem i pijeszokowitę, wcale nie czyni cię dorosłą, panienko. Przestań nazywać mnie w ten sposób! Już ci mówiłam. Co to za pomysł z flirtowaniem z Johnem dzisiejszego wieczoru? Dłonie Teodora zacisnęły się na ramionach Linnei i niemal ją podniosły. OnAnula & ponaousladansc nie jest zbyt rozgarnięty,nie widzisz tego? Ale to wcale nie oznacza, że nie mauczuć.Więc jak ci się zdaje, co robisz, bawiąc się nim w ten sposób? A jeśliulegnie twoim sztuczkom? On nie jest taki jak inni mężczyzni, nie zrozumie,jak mu powiesz, że tylko się bawiłaś. Zwariowałeś?! Nie flirtowałam z Johnem! Ach tak, więc jak byś to nazwała? Wieszanie się na jego ramieniu,granie z nim w karty i twierdzenie, że John odkrył cię pierwszy?Nagle zrozumiała, jak musiało to wyglądać w oczach Teodora. Ale.ale ja nic nie chciałam przez to powiedzieć. Nie tak to wyglądało.Wcale nie tak!  potrząsnął nią lekko, ażniemal straciła równowagę. Masz nauczkę, co? Wiesz, co się dzieje, gdymała dziewczynka próbuje zachowywać się jak dorosła i wypija za dużookowity.Nie walczyła ani się nie poddała.Pozwoliła, by ściskał ją za ramiona,choć uświadomiła sobie, że na każdym będzie miała rząd sińców. Och, Teodorze. westchnęła. Jakiś ty ślepy!  powiedziałacicho, opierając koniuszki palców na jego piersi. Kiedy wreszciezrozumiesz, że ja nie jestem dziewczynką, a ty starcem?Teodor cofnął ręce tak gwałtownie, jakby go sparzyła.Linneaprzytrzymała go za podkoszulek, czując pod rękami oszalałe bicie jego serca.Chwycił jej nadgarstki i oderwał od siebie. Za dużo wypiłaś, panno Brandonberg. Doprawdy?  zapytała spokojnie.Głowa Teodora wyłoniła się z mroku, uścisk stał się jeszcze mocniejszy,a głos dzwięczał gniewem. Najpierw John, a teraz ja.Brat przeciwko bratu, tak? Nie  błagała go cicho, rozumiejąc jego potrzebę postawienia barier. Proszę.nie.Anula & ponaousladansc Stali bez ruchu przepełnieni napięciem silniejszym niż wszystko, czegokażde z nich kiedykolwiek doświadczyło.Czubki palców Teodora wbijały sięw miękką skórę nadgarstka Linnei, tam gdzie puls tętnił szybko i gorąco.Mrokklatki schodowej krył wszystko oprócz niewyraznych konturów ich twarzy,gdy patrzyli na siebie w milczeniu.Ta noc wydawała się pulsować w nichwłasną kuszącą natarczywością.Nagle Linnea lekko westchnęła, uwolniłaręce, zarzuciła Teodorowi na szyję i przywarła do jego ust.Nie zareagował.Długą chwilę stał sztywno z zaciśniętymi wargami.Potem próbował jąodepchnąć, lecz przywarła do niego, rozpalona i spragniona.Chybaby umarła zupokorzenia, gdyby ją odtrącił, nie odwzajemniwszy pocałunku.Palce Teodorawbijały się w jej ciało.Odpychał ją, ale się nie poddawała, aż oboje drżeli w tejmilczącej walce, ciężko oddychając.Nagle uległ.Jego potężne ręce uniosły ją i przytuliły.Z jękiemkapitulacji schylił głowę i przywarł do jej dziecinnie zaciśniętych ust, pieścił jewargami, muskał językiem.Linnea najpierw zesztywniała, potem zadrżała. Prosiłaś o to, dziecino  wyszeptał wprost w jej usta  więc rozchylwargi i naucz się całować jak dorosła kobieta.Jego język wracał natarczywie i ta pieszczota uświadomiła Linneizdecydowaną różnicę między tym pocałunkiem a wszystkimi, jakichdoświadczyła wcześnie;.Tamte ledwie ją poruszały.Pocałunek Teodoradomagał się wzajemności.Lekko rozchyliła usta.Doznanie było cudownieprzejmujące, gdy gorący język Teodora pieścił zmysłowo wnętrze jej ust.Nieśmiało zaczęła go naśladować, odwzajemniając tę intymność, smakującjego usta, śliskiej i rozpalone, nasycone okowitą i kawą.Ciało Linnei ożywiłyzupełnie nowe doznania.A więc tak to jest!.Och, Teddy, Teddy, pieść mniejeszcze!.Mocniej doń przywarła, lecz tulił ją zbyt krótko.Zanim się upewniła, żeserce Teodora bije tak mocno jak jej, odsunął się i uniósł głowę.Jego oddechAnula & ponaousladansc owiewał twarz Linnei, zdmuchując z czoła luzne pasmo włosów.W niej zaśpulsowało niezaspokojone pragnienie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki