[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Ale jedno wiem na pewno.OdtÄ…d ilekroć bÄ™dÄ™jadÅ‚ krewetki lub krem brzoskwiniowy, zawsze bÄ™dÄ™myÅ›laÅ‚ o tobie.Nie widziaÅ‚, jak uÅ›miech powoli znika jej z twarzy.WÅ‚Ä…czyÅ‚a lampkÄ™ na werandzie, po czym ruszyÅ‚a za Trip-pem do samochodu.CzÅ‚owiek nie mówi:  Zawsze bÄ™dÄ™o tobie myÅ›laÅ‚" do kogoÅ›, z kim zamierza siÄ™ wkrótceznów zobaczyć.Psiakość, przed chwilÄ… uÅ›wiadomiÅ‚a sobie, że chybasiÄ™ w nim zakochaÅ‚a.Nie chce być wspomnieniem!Przez caÅ‚Ä… drogÄ™ do Santa Rosy nie zamykaÅ‚y siÄ™ jejusta: opowiadaÅ‚a o swojej pracy w Fundacji Hopechest.Na dzwiÄ™k nazwy oÅ›rodka, w którym spÄ™dziÅ‚ kilka mie­siÄ™cy życia, Tripp nadstawiÅ‚ uszu.Wiele siÄ™ tam zmieniÅ‚ow ostatnich latach.Na terenie oÅ›rodka przebywaÅ‚o narazokoÅ‚o czterdzieÅ›ciorga dzieci.Oprócz budynku, w któ­rym mieszkaÅ‚y maluchy czekajÄ…ce na adopcje lub umie­szczenie w rodzinie zastÄ™pczej, zbudowano drugi budy­nek przeznaczony dla mÅ‚odocianych przestÄ™pców.ByÅ‚oto dla nich miejsce ostatniej szansy; za zÅ‚amanie regu­laminu czy niewÅ‚aÅ›ciwe zachowanie mogli trafić do za­kÅ‚adu poprawczego.Tripp zadawaÅ‚ dziesiÄ…tki pytaÅ„, choćby o nowo po­wstaÅ‚y  Dom Emily" dla niezamężnych, nastoletnich ma­tek.ByÅ‚ pod wrażeniem olbrzymiego zaangażowania Am-ber w dziaÅ‚alność zarówno oÅ›rodka, jak i Fundacji.OpowiadajÄ…c o swoich zajÄ™ciach, Amber czuÅ‚a coraz ZONA NA POKAZ99wiÄ™kszÄ… frustracjÄ™.Hopechest odgrywaÅ‚o bardzo ważnÄ…rolÄ™ w jej życiu.Owszem, czasem narzekaÅ‚a na nudÄ™,ale w sumie wiedziaÅ‚a, że jest potrzebna; że to, co robi,ma sens.MieszkaÅ‚a w Fort Bragg, do pracy dojeżdżaÅ‚ado Prosperino.Jeżeli Tripp otrzyma wymarzonÄ… posadÄ™,bÄ™dzie mieszkaÅ‚ i pracowaÅ‚ po drugiej stronie gór.Wielegodzin drogi od niej.Równie dobrze mógÅ‚by siÄ™ przenieśćna drugi koniec Å›wiata.Aby dostać stanowisko w Santa Rosie, potrzebowaÅ‚jej pomocy.A ona chciaÅ‚a mu pomóc, tyle że wspierajÄ…cTrippa swoim nazwiskiem, przekreÅ›laÅ‚a szansÄ™ na wÅ‚asneszczęście.Bo jeÅ›li Tripp zamieszka w Santa Rosie, ichkontakty siÅ‚Ä… rzeczy stanÄ… siÄ™ dość sporadyczne.ZadumaÅ‚a siÄ™.A zatem najwyżej może liczyć na ro­mans.Krótki, namiÄ™tny romans.Nic wiÄ™cej.Nie chciaÅ‚a, by wszystko siÄ™ skoÅ„czyÅ‚o, zanim siÄ™ nawetzacznie.ChciaÅ‚a, by Tripp jÄ… objÄ…Å‚, przytuliÅ‚, żeby ona mogÅ‚apoÅ‚ożyć gÅ‚owÄ™ na jego ramieniu.ChciaÅ‚a, by mogli z sobÄ…rozmawiać zarówno o gÅ‚upstwach, jak i o ważnych rze­czach: polityce, postÄ™pach w medycynie, skutkach ocieple­nia.ChciaÅ‚a, aby ich znajomość przerodziÅ‚a siÄ™ w przyjazÅ„,a przyjazÅ„ w coÅ› jeszcze gÅ‚Ä™bszego.Czyżby jej marzenia nie miaÅ‚y siÄ™ ziÅ›cić?Jeżeli Tripp przypadnie do gustu Perkinsowi, na pew­no siÄ™ nie ziszczÄ….Co można zrobić? Jakie jest wyjÅ›ciez sytuacji? Może podczas dzisiejszej uroczystej kolacjipowinna, tak jak w czwartek, zacząć rzucać we wszy­stkich jedzeniem? Może powinna siorbać gÅ‚oÅ›no zupÄ™ al­bo popijać wodÄ™ przeznaczonÄ… do mycia rÄ…k? Może po­winna byÅ‚a ubrać siÄ™ w wyzywajÄ…cÄ… czerwieÅ„? Nie, to SANDRA STEFFEN100nie wchodzi w grÄ™.Od tego, czy Tripp zdobÄ™dzie pracÄ™u Perkinsa, zależy zdrowie wielu dzieci.Może wiÄ™c romans na odlegÅ‚ość? Ale nie bardzo tosobie wyobrażaÅ‚a.Kto by do kogo przyjeżdżaÅ‚ w odwie­dziny? Tripp jako nowo przyjÄ™ty do pracy lekarz nie miaÅ‚­by czasu na podróże tam i z powrotem.Ona zaÅ› choro­waÅ‚a za każdym razem, gdy jechaÅ‚a drogÄ… wijÄ…cÄ… siÄ™wÅ›ród gór.Wszystko wskazuje na to, że Tripp miaÅ‚ racjÄ™.%7Å‚ekÅ‚amstwa faktycznie sÄ… jak psy.Z poczÄ…tku wyglÄ…dajÄ…niegroznie, niewinnie, usypiajÄ… czujność.Potem, kiedyczÅ‚owiek pragnie siÄ™ zbliżyć, atakujÄ… z furiÄ….Czy jest jakieÅ› wyjÅ›cie? Kiedy samochód zatrzymaÅ‚siÄ™ przed restauracjÄ…, wciąż siÄ™ nad tym zastanawiaÅ‚a.Tripp okrążyÅ‚ samochód, otworzyÅ‚ drzwi.Przyklei-wszy uÅ›miech do ust, Amber wzięła go pod rÄ™kÄ™, po czymruszyÅ‚a przez wysokie Å‚ukowe drzwi do najdroższej i naj­bardziej eleganckiej restauracji w mieÅ›cie. ROZDZIAA SZÓSTYTripp nie zdawaÅ‚ sobie sprawy ze spojrzeÅ„ kierowanychw jego stronÄ™, gdy wracaÅ‚ do stolika.Gdyby rozglÄ…daÅ‚ siÄ™po pogrążonej w półmroku sali, przypuszczalnie zauważyÅ‚­by ciemnowÅ‚osÄ… kobietÄ™, która uważnie Å›ledziÅ‚a każdy jegoruch.On jednak szedÅ‚ zadumany, odtwarzajÄ…c w myÅ›lachpytania, jakie padaÅ‚y, i odpowiedzi, jakich udzielaÅ‚.W su­mie wieczór należaÅ‚ do udanych, i w znacznej mierze byÅ‚oto zasÅ‚ugÄ… Amber.Kiedy przepraszajÄ…c zebranych, wstaÅ‚ od stolika, Am­ber zajÄ™ta byÅ‚a rozmowÄ… z Perkinsem i jego żonÄ….W ele­ganckim Å›wiecie czuÅ‚a siÄ™ jak ryba w wodzie.On czuÅ‚siÄ™ swobodnie w szpitalu, kiedy doglÄ…daÅ‚ pacjentów, kie­dy przekomarzaÅ‚ siÄ™ z Coopem albo kiedy usiÅ‚owaÅ‚ zejśćz drogi siostrze Proctor.Nie potrafiÅ‚ siÄ™ podlizywać aniprawić nieszczerych komplementów.CzÄ™sto jÄ™zyk, jakimposÅ‚ugiwali siÄ™ bogacze, brzmiaÅ‚ dla niego równie obco,jak nazwy daÅ„ w szykownym lokalu.Amber miaÅ‚a racjÄ™: ta restauracja rzeczywiÅ›cie pora­Å¼aÅ‚a przepychem [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki