[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Rzeczywiście był wściekły.Najchętniej "cisnąłby czymśo ścianę, tupnął i zażądał wyjaśnień.Fran powinna po-wiedzieć, co się dzieje, dlaczego unika jego pieszczot, wy-myśla jakieś przyjęcia, a na dodatek sama jedzie do Toowo-omby.Usłyszał ciche pukanie i na widok pobladłej buzi Frannatychmiast pożałował, że podniósł głos.Lecz jeśli oczeki-wał od niej przeprosin, to czekało go rozczarowanie.Franpołożyła na biurku resztę poczty i wyszła.Tak bardzo pragnęła wymruczeć choć słowo, aby pogo-dzić się z Griffem.Zdrowy rozsądek podpowiadał jednak, żelepiej tego nie robić.Po kilku takich sprzeczkach wybraneprzez nią kobiety może wydadzą się Griffowi jeszcze bardziejatrakcyjne.Idąc do siebie, spotkała Meg, maszynistkę Susie i pielęg-niarkę Janet.- Właśnie przyjechała pani Miller - oznajmiła Meg.- Makonsultację u ciebie czy u Griffa?- Pewnie to drugie.- A ciebie, Fran, guzik to obchodzi,dodała w myślach, lecz jej serce wiedziało lepiej.Usiadła przy biurku i pośpiesznie chwyciła spadającez blatu karteczki.Na jednej z nich zauważyła notatkę: Spy-tać Griffa o panią Robertson".Niby dlaczego? I kto to jestpani Robertson? Nie przypominała sobie pacjentki o takimnazwisku.SRMoże powinna prowadzić dziennik?- Przyniosłam ci karty.- Do gabinetu weszła Meg.- Jestteż pani Granger.Nie była zapisana, ale mówi, że zajmie citylko moment.- Przyślij ją.- Fran wstała, aby powitać staruszkę.- Jaksię miewa Maddie? - spytała, gdy pani Granger dotarła zeswoim balkonikiem do biurka i gestem dała do zrozumienia,że nie będzie siadać.- Właśnie dlatego przyszłam - szepnęła pani Granger.-W weekend odwiedził mnie syn, więc mu powiedziałam, żeMaddie się starzeje i ledwie się rusza.I wie pani, co zrobił?Fran nawet nie śmiała zgadywać, bo w głosie staruszkizabrzmiało zarówno oburzenie, jak i ekscytacja.- Dał mi pieniądze, żebym zawiozła ją do uśpienia! Cośtakiego! Przecież ta psina jest pełna życia!Fran zamruczała coś stosownego, chociaż pani Grangernie wydawała się aż tak zdenerwowana, jak można by sięspodziewać.- To było dużo pieniędzy - w zaufaniu dodała pacjentka.- A skoro dostałam je dla Maddie, to pójdę do młodego panaSinclaira i poproszę go o tabletki dla niej.- Wspaniały pomysł.- Fran odetchnęła z ulgą.Jużnie musi się martwić przepisywaniem leków dla psa paniGranger.- Ale proszę przez pomyłkę nie wziąć tabletekMaddie.- To by było jak z panią Robertson i jej pigułkami naserce.- Już drugi raz ktoś przy mnie mówi o pani Robertson.Co to za historia?- Proszę spytać Griffa.- Staruszka obróciła balkoniki powoli ruszyła do drzwi.Fran troskliwie ją odprowadziła i powitała kolejnego pa-SRcjenta.Trochę pózniej Meg przyniosła herbatę, ale Griff sięnie pokazał.W porze lunchu Fran poszła do szkoły poroz-mawiać z Jackie.Griff zapewne uzna, że go unika z po-wodu porannego wybuchu.Nie zamierzała wyprowadzaćswego męża z błędu, chociaż nie chciała także, aby czuł sięwinny.Jackie z zachwytem przyjęła propozycję pomocy i Franwidziała, że musi wkrótce ustalić z Griffem listę osób, ale narazie z tym zwlekała.Do niedawna jego widok przyprawiałją o przyśpieszone bicie serca, natomiast teraz na myślo spotkaniu z Griffem wpadała w panikę.W końcu to onprzyszedł, ale tylko zajrzał do gabinetu.- Poprosiłem Meg i Janet, żeby zostały po pracy.Musimyustalić szczegóły akcji szczepień.Chłód w jego głosie sugerował, że Griff nadal jest roz-drażniony, ale Fran ucieszyła się z planowanego zebrania.Dzięki niemu odsunie się w czasie chwila, gdy zostaną tylkowe dwoje i będą musieli jakoś się pogodzić.- Zbliżają się święta, więc spróbujmy to załatwić za jed-nym zamachem.Może trzy dni w przyszłym tygodniu -zasugerowała Meg, gdy ze szklankami zimnych napojóww rękach usiedli w małej salce konferencyjnej.- Wtorek,środa i czwartek.Niemowląt będzie mało, bo większość ro-dziców pamięta o kalendarzu szczepień.A wieczorem zjawiąsię ludzie pracy.- Ale skąd mogą wiedzieć, czy potrzebują dawki przy-pominającej? - spytała Janet
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Penny Jordan, Catherene George Zimowe gody (Prezent na Gwiazdkę; Narzeczony pod choinkę)
- Laini Taylor Córka dymu i koci 02 Dni krwi i wiatła gwiazd
- Saga Wspólnoty Gwiazda Pandory Inwazja 02 Peter Hamilton
- Smith Martin Cruz Arkady Renko 02 Gwiazda Polarna
- Hamilton Peter Saga Wspólnoty Gwiazda Pandory Inwazja 02
- Peter Hamilton Saga Wspólnoty Gwiazda Pandory Ekspedycja01
- Roberts Nora Niebieski diament 03 Tajemnicza gwiazda
- Deaver Jeffery Rune 02 Pożegnanie smutnej gwiazdy
- Smith Martin Cruz A. Renko 2 Gwiazda Polarna
- Długosz Jan Roczniki czyli Kroniki... 3 [Księgi V i VI](1)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ptcsite.opx.pl