[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jutro mamy obiad z Adrianem.Szczególnie wi-zyta Rogera byÅ‚a bardzo udana.Mam na myÅ›li to, że zrobiliÅ›my siÄ™ sobienawzajem bardzo bliscy, wiÄ™c możemy siedzieć i rozmawiać swobodnie wÅ‚aÅ›ciwie o wszystkim.Postrzegam to jako jednÄ… z dobrych stron wie-ku Å›redniego.Roger nieustajÄ…co narzeka, że nie maluje.SnuliÅ›my wiÄ™c re-fleksje na temat tej wÅ‚aÅ›ciwie niezwykle miÅ‚osiernej kolei rzeczy, wedlektórej on zawsze widzi przed sobÄ… arcydzieÅ‚a, a ja  wielkie powieÅ›ci.Trwamy w atmosferze prywatnych iluzji, bez których życie byÅ‚oby o tylenudniejsze, niż jest.Zdaje siÄ™, że znów wraca do nas powodzenie.Przy dobrym ukÅ‚adziemożemy mieć czterysta funtów zamiast dwustu pięćdziesiÄ™ciu; i być może bÄ™dziemy mogli kupić samochód; być może bÄ™dziemy mogli kupić Å‚Ä…kÄ™;i postawić jeszcze jednÄ… szopÄ™; i zagospodarować jeszcze kawaÅ‚ek ogrodu.I tak dalej, i tak dalej.PONIEDZIAAEK, I9 GRUDNIADodam jeszcze dopisek na temat istoty recenzowania. Pani Woolf? ChciaÅ‚-bym zadać pani kilka pytaÅ„ co do pani artykuÅ‚u o Henrym Jamesie.".Najpierw (w kwestii prawidÅ‚owego tytuÅ‚u jednego z opowdadaÅ„). I jesz-cze, posÅ‚uguje siÄ™ pani sÅ‚owem «lubieżny».Nie chcÄ™ pani oczywiÅ›cie na-mawiać na jego zmianÄ™, ale czy nie uważa pani, że w odniesieniu do Hen-ry'ego Jamesa to jednak dość mocne okreÅ›lenie? Nie czytaÅ‚em oczywiÅ›cietego opowiadania ostatnio, niemniej mam wrażenie.". Cóż, tak pomy-Å›laÅ‚am, kiedy to czytaÅ‚am; trzeba kierować siÄ™ swoimi wrażeniami w takimmomencie". Tak, ale zna pani przecież zwykle znaczenie tego sÅ‚owa? Jest eee  nieprzyzwoite  no waÄ™c biedny stary Henry James.W każdym razie proszÄ™ to jeszcze przemyÅ›leć i oddzwonić w ciÄ…gu dwu-1041921 dziestu minut".PrzemyÅ›laÅ‚am to zatem i doszÅ‚am do pożądanego wniosAw ciÄ…gu dwunastu i pół minutyCóż jednaÅ‚c należy w tej sprawie zrobić? [Bruce Richmond] wystar-lczajÄ…co wyraznie daÅ‚ mi do zrozumienia, że nie tylko nie zniesie  lubieżinego", ale że w ogóle nic mu siÄ™ zbymio nie podoba.Mam poczucie, że isiÄ™ zdarza coraz częściej, i rozważam, czy caÅ‚kiem zrezygnować, czy raj-furzyć, czy nadal pisać pod prÄ…d.Tak czy inaczej jak na razie zostawiarrzecz, jak jest.Kolejny triumf w kolekcji Leonarda: Webbowie poprosili go o zreda-gowanie książki; Liga Narodów zaoferowaÅ‚a reprint International Govern-ment, a  Wioska w dżungli" sprzedaje siÄ™ poÅ›ród innych rzadkich pierw-szych wydaÅ„ po sześć szylingów.Wszystko bardzo dobrze.1922Rok i922 rozpoczÄ…Å‚ siÄ™ dla Virginii od grypy, której nastÄ™pstwa ciÄ…gnęły siÄ™ dolata i wymagaÅ‚y konsultacji z iekarzami.Pomimo jednak niepewnego stanuzdrowia wiodÅ‚a bardzo intensywne życie towarzyskie.Przyjaciele odwiedzalijÄ… w Richmond; Wielkanoc i Zielone ZwiÄ…tki spÄ™dzili z Leonardem w MonksHouse, odwiedzali też Lyttona Stracheya i jego współmieszkaÅ„ców w Tidmarsh;w czerwcu Virginia po raz kolejny wybraÅ‚a siÄ™ do Garsington na zaproszenie LadyOttoline Morrell.W poczÄ…tku sierpnia Woolfowie przenieÅ›li siÄ™ do Sussex, gdzieMkże oblegani byli przez goÅ›ci, miÄ™dzy innymi Lyttona Stracheya, T.S.Eliotai E.M.Forstera, który powróciÅ‚ z Indii.Vanessa z caÅ‚ym gospodarstwem znówprzebywaÅ‚a w Charleston, czyli tylko o kilka mil od Rodmell.Zirytowana redaktorskÄ… pÅ‚ochliwoÅ›ciÄ…  Times Literary Supplement",z poczÄ…tkiem roku Virginia postanowiÅ‚a zaprzestać pisania dla nich recenzji w sumie miaÅ‚a w 1922 roku napisać ich tylko pięć by skoncentrować siÄ™ naprzeglÄ…daniu i poprawianiu swojej powieÅ›ci Jacob's Room ( PokójJakuba"),którÄ… Leonard przeczytaÅ‚ w czerwcu i uznaÅ‚ za najwiÄ™ksze dokonanie pisarki.Powieść zostaÅ‚a opublikowana (choć nie ivydrukowana) przez Hogarth Pressw pazdzierniku, stajÄ…c siÄ™ najwiÄ™kszym do tej pory przedsiÄ™wziÄ™ciem tegowydawnictwa  odtÄ…d wszystkie książki Virginii ukazywaÅ‚y siÄ™ już w HogarthPress  i spotkaÅ‚a siÄ™ ze zróżnicowanym przyjÄ™ciem.Jednakże już latemVirginia zaczęła pracÄ™ nad opowiadaniem, które nazwaÅ‚a Mrs Dalloway (TaniDallowayj i które ostatecznie osiÄ…gnęło rozmiary peÅ‚nej powieÅ›ci i zyskaÅ‚ododatkowÄ… wymowÄ™ poprzez fakt, że jesieniÄ… umaÅ„a nagle Kitty Maxse*, ważnapostać z czasów mÅ‚odoÅ›ci Virginii i pierwowzór pani Dalloway.Kitty Maxse  Katherine Maxse, z d.Lushington (1867-1922), jedna^ najbliższych przyjaciółek Virginii z czasów mÅ‚odoÅ›ci.%7Å‚ona L.Maxse'a,wÅ‚aÅ›ciciela i redaktora miesiÄ™cznika politycznego  The National Review".1041922 W lipcu Leonard przyjÄ…Å‚ posadÄ™ komentatora politycznego w tygodniku Nation and Athenaeum", a w listopadzie zakoÅ„czyÅ‚a siÄ™ dla niego kampaniawyborcza: w wyborach powszechnych znalazÅ‚ siÄ™ na samym dok listy, chociażPania Pracy zyskaÅ‚a znaczne poparcie.RównoÅ‚egÅ‚e jednak z dziaÅ‚alnoÅ›ciÄ…politycznÄ… Woolfowk zajmowali siÄ™ w coraz wiÄ™kszym urymiarze sprawami swojego wydawnktwa.Tego roku u/ydali dziewięć tytułów, a kwestia radzenia sobkz nawaÅ‚em pracy stawaÅ‚a siÄ™ naprawdÄ™ palÄ…ca: Ralph Partridge okazywaÅ‚ siÄ™ corazbardziej irytujÄ…cy i coraz mnkj godny zaufania, szczególnie w oczach Leonarda;sam Ralph z kolei, zachÄ™cany przez Lyttona Stracheya, widziaÅ‚ dla siebie szerokiei obiecujÄ…ce perspektywy na przyszÅ‚ość w zarzÄ…dzk Hogarth Press.Odbywanonie koÅ„czÄ…ce siÄ™ dyskusje i rozpatrywano coraz to nowe możliwoÅ›ci; rozważanopotencjalnych możnych partnerów; dumano nad kuszÄ…cymi propozycjamiuznanych ivy dawców.W koÅ„cu, jakby na skutek modłów Virginii, pojawiÅ‚o siÄ™rozwiÄ…zanie: inteligentna mÅ‚oda kobieta, pragnÄ…ca poÅ›wiÄ™cić siÄ™ drukarstwu.RalphmusiaÅ‚ odejść; zastÄ…pić go miaÅ‚a Marjorie Thomson, a Leonard i Virginia mielizachować kontrolÄ™ nad swoim dzieÅ‚em.14 grudnia, podczas obiadu w towarzystwie Clive'a Bella, Virginiazawarta nowÄ… znajomość: poznaÅ‚a paniÄ… HaroÅ‚dowÄ… Nicolson, która wolaÅ‚a byćprzedstawiana swoim panieÅ„skim nazwiskiem: Vita Sackville-WestHogarth House, RichmondWTOREK, 3 STYCZNIAWróciliÅ›my wczoraj z Monks House po dziesiÄ™ciu czy jedenastu dniach w czasie których wiatr peÅ‚nÄ… parÄ… Å›wistaÅ‚ z każdej strony, a wraz z nimprzychodziÅ‚y silne fale deszczu, grad sypaÅ‚ siÄ™ nam w kominek, trawnikpokryty byÅ‚ poÅ‚amanymi gaÅ‚Ä™ziami, a nad wzgórzami rozlewaÅ‚y siÄ™ krwawezachody sÅ‚oÅ„ca.Rano, z peÅ‚nym stoicyzmem, pisaÅ‚am poÅ›miertny artykuÅ‚o Hardym [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki