[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Thor Brander znów czuł się tak, jakby klatkę piersiową przygniatał mu wielkiciężar.Paliło go w żołądku, oddychał z trudem.W pewnej chwili te objawy ustąpiły.Pomyślał, że ma dolegliwości na tle nerwowym.Wyszedł przed posterunek, by umie-ścić kolejny list gończy na tablicy ogłoszeń.Dziwka, z którą był tej nocy, upadła w pijackim odrętwieniu i dopiero nad ra-nem kochali się jak marcowe koty.Zarechotał.%7łycie dostarczało wielu wrażeń.Wbił ostatni gwózdz i z uznaniem przyjrzał się swemu dziełu.%7łółty nowy plakatwyróżniał się na tle kilkunastu innych.Przedstawiał zbiega z Waszyngtonu.Sukinsynzabił dwóch wysokich rangą urzędników państwowych.Brander nigdy nie widział go w tych stronach.Jego wzrok padł na list gończy z portretem zarośniętego bandyty.Quinn Rowlan.Ten człowiek sprawił mu więcej kłopotu niż pozostała reszta.Co też sobie wy-obrażał? Podburzał ludzi przeciwko niemu, zaprowadzał własne porządki na szlaku inie kwapił się z opuszczeniem dystryktu Alaski.Brander z radością poderżnąłby mugardło.W młodości ojciec pokazał mu, jak się zabija owce.Chwyta się za runo, przy-SRciąga do siebie, mocno przesuwa ostrzem po szyi.Takie radykalne rozwiązania częstosą najlepsze, bywa, że jedyne.Był jednak zły, że jego ludzie zabijali bez opamiętania.Popłynęło zbyt wielekrwi.Władze mogą się tym zainteresować, przysłać oddział specjalny.Poczuł, że drętwieje mu lewe ramię.Masując je mocno, znów spojrzał na portretRowlana.Jego brat został ranny.Chciał, by jego ludzie go odnalezli, o ile nie został jużpochowany.Uśmiechnął się, lecz po chwili znów ogarnął go lęk.Panicznie bał się przegra-nej.Nienawidził przegrywać, to jedno.Lecz w tej rozgrywce choćby jedna mała po-rażka mogła przemienić się w totalną klęskę, w ostateczną zgubę.Byle drobiazg mógłzaowocować kataklizmem.- Wittmann! - ryknął, znalazłszy się w korytarzu.Dwie cele były pełne.Trzejwłóczędzy o ponurych spojrzeniach, złapani w czasie strzelaniny, leżeli na pryczach.Wzdrygnęli się na widok Brandera.- Wittmann, musimy przygotować egzekucję!Spocony jak mysz więzień z drugiej celi, przywieziony poprzedniego wieczoru,uniósł się z pryczy.Jego nogi drżały.- Panie komendancie, powiedział pan, że mam prawo do procesu.- A mówiłem, mówiłem.Musimy zaczekać jeszcze kilka dni na sędziego.Możeprzyjedzie.Jeśli nie, ja będę sędzią i ławą przysięgłych.Mężczyzna stał się biały jak kreda.Brandera nic to nie obchodziło.Tutaj byłpanem i władcą, a ten człowiek włamał się do sejfu jubilera i przywłaszczył sobie cu-dze dobra.Co za łajdak! A wystarczyło spytać komendanta policji o pozwolenie.Ten braksubordynacji, ta skandaliczna samowola doprowadzała go do szału.Zuchwalcowi na-leżał się stryczek.Czas wlókł się nieznośnie.Autumn co chwila powtarzała sobie w myślach słowaQuinna wypowiedziane przy pożegnaniu.Wierzyła, że mówił szczerze.Skoro śledzili go ludzie komendanta, częste spotkania nie wchodziły w rachubę.SRJeśli zamierzał osaczyć Brandera, musiał na pewien czas zapomnieć o życiu uczucio-wym.Rozumiała go, lecz mimo to ciężko jej było się z tym pogodzić.I zaraz skarciłasię za egoizm.Nie mogła mieć za złe Quinnowi, że troszczy się o brata i ma nawzględzie dobro mieszkańców Skagway, a jednak jej serce ściskało się bólem.Po-wtarzała to sobie w duchu, wchodząc na scenę w hotelu Imperial.Powitała ją burza oklasków.Nowi właściciele hotelu, stojący z tyłu, najgłośniejbili brawa.Quinn obserwował jej występ, siedząc przy barze.Po koncercie uniósłswój kieliszek w geście pozdrowienia.Przystąpiono do liczenia przychodów zesprzedaży alkoholu.Autumn otrzymała dwadzieścia dwa dolary i trzydzieści centów.Nie wierzyła swemu szczęściu.Zdrowy silny mężczyzna w jej rodzinnym mieście za-rabiał dolara dziennie.Kolejne dni toczyły się według ustalonego schematu.Jadła wczesne śniadanie,rozmawiała z Victorią, robiła na targu zakupy, a wieczorem śpiewała w hotelu.Starała się usprawiedliwić Quinna
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Clay Griffith, Susan Griffith Imperium Wampirów 01 Imperium Wampirów
- Żółte oczy krokodyla 01 Żółte oczy krokodyla Pancol Katherine
- Menzel Iwona W poszukiwaniu zapachu snów 01 W poszukiwaniu zapachu snów
- Schröder Patricia Morza szept 01 Morza szept(1)
- Peter Berling Dzieci Graala 01 Dzieci Graala
- Marlowe Mia Dotyk złodziejki 01 Dotyk złodziejki
- Brockway Connie Niebezpieczny kochanek 01 Niebezpieczny kochanek
- Carla Neggers Tessa z Somerville 01 Tessa z Somerville
- Reynard Sylvain Piekło Gabriela 01 Piekło Gabriela
- Reichlin Linus Inspektor Jensen 01 Tęsknota atomów
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- shinnobi.opx.pl