[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Macovich z rosnącym podnieceniem obserwował, jak zbliża się do niego facetw stroju NASCAR.Dałby wiele, żeby należeć do ich zespołu! Ten gość wyglądałodpowiednio: nonszalancki, szorstki, silny, ale na tyle niski, żeby się zmieścićw samochodzie wyścigowym.Palił winstona, nosił ciemne okulary, a w domu czekapewno na niego piękna, seksowna blondynka. Jestem tu na polecenie mojego kierowcy, którego nazwiska nie wolno mi podać powiedział Kot, pstrykając kolorową zapalniczką z napisem Winston Cupi podpisem Jeffa Burtona. Zaczynajmy. Co mamy zaczynać? Policjant popatrzył zazdrośnie na zapalniczkęi pomyślał, że może ten biały kierowca z dredami, z którym widział się wczorajwieczorem, to Jeff Burton w przebraniu. Naukę latania. Chłopak przez chwilę bawił się zapalniczką, gasząc jąi zapalając, a papierosa miał zatkniętego za ucho.Macovich rozejrzał się, żeby sprawdzić, czy nikt ich nie obserwuje.Kot wyjąłz zapinanej na suwak kieszonki na rękawie kurtki banknot studolarowy.Policjantwbił wzrok w banknot, usiłując sobie przypomnieć, kiedy ostatnio widział podobnynominał. Wie pan co zwrócił się do kandydata na pilota. Najpierw muszę zawiezćświeże zakupy.Będę tutaj za godzinę albo dwie. Chwila! przeraził się Kot. Nie będę latał po ciemku! A bo co? zapytał bezceremonialnie Macovich. Myślisz, że takiemuwielkiemu helikopterowi robi to jakąś różnicę? Ten ptaszek ma auto-pilota, systemostrzegania o możliwości kolizji, radar meteo, i wszystkie rodzaje reflektorówlądowania, nawet odtwarzacz DVD w części pasażerskiej, na wypadek gdybyPierwszej Rodzinie zachciało się oglądać filmy podczas lotu.Chłopak zrozumiał głównie część dotyczącą DVD, ale nic poza tym.Przyszło muteż do głowy, że chyba wziął się do czegoś, z czym sobie nie da rady, jednak niezamierzał tego ujawniać temu masywnemu gliniarzowi. Taa? powiedział. Widziałem większe i lepsze.Jak myślisz, czym wszyscykierowcy przyjeżdżają na tor? Głównie jet rangerami i może czterystasiódemkami odparł Macovich, którydoskonale się orientował, co ląduje na torze wyścigowym, bo Pierwsza Rodzina miałasłabość do podrasowanych samochodów, które jezdziły z rykiem silników przez całąnoc. Teraz muszę zawiezć te kraby, zanim zdechną powiedział. Zaraz wracami za pierwszą lekcję pozwolę ci zapłacić tylko stówkę, wyłącznie z czystejuprzejmości.Następne będą kosztowały więcej.Ta maszyna nie jest tania. A ile kosztuje na wolnym rynku? zapytał z chciwością pirat. Około sześciu milionów odparł Macovich, zamykając na klucz drzwi i klapębagażnika.Nie pozwolą mi założyć zamka w drzwiach do pokoju, a z pewnością by mi sięprzydał, pomyślał Opos, niepokojąc się, że Dymek może się wkurzyć, kiedy dowiesię, że on, Opos, wykręcił się od lekcji pilotażu.W swym ciemnym pokoju nerwowoskubał kanapkę z masłem fistaszkowym i dżemem winogronowym, pracując nadprojektem flagi pirackiej, a jednocześnie oglądając odcinek Bonanzy i głaszczącWytrzeszcz. Szkoda, że tak nie potrafię mruknął do suki, kiedy Hoss zginał podkowygołymi rękami.Mały Joe trenował Hossa do walki z niesławnym Bear Cat Sampsonem z cyrku,który właśnie przyjechał do miasteczka.Wystarczyło, że Hoss przytrzyma przy ziemizapaśnika cyrkowego przez pięć minut, a wygra razem z Małym Joe sto dolarów.Wtedy to pewnie była kupa kasy, pomyślał chłopak.Teraz sto dolarów starczyłobynajwyżej na parę w miarę przyzwoitych adidasów.Naszkicował w bloku rysunkowym zgiętą podkowę, a potem ją przekreślił.Następnie spróbował narysować Hossa, podnoszącego wóz pełen worków z paszą.Potem Małego Joe, jak uderza Hossa deską w wielki brzuch, a ten nic nie czuje.Nicz tego nie wyglądało dobrze na papierze.Opos spróbował więc nakreślić płonącąmapę Ponderosy i stwierdził, że chyba jest na dobrym tropie.Drzwi otworzyły się nagle i pojawił się w nich rozwścieczony Dymek.Oposzmrużył oczy, porażone nieoczekiwanym blaskiem światła. Co ty tu, kurwa, robisz? zapytał ze złością Dymek.Wyglądał przy tym, jakbymiał zaraz zrzucić Oposa i Wytrzeszcz z łóżka i dobrze im przyłomotać. Nic. Dlaczego nie pojechałeś do hangaru? Kot przed chwilą zadzwonił, a ty się tupierdolisz przy telewizji! To ty miałeś brać lekcje, nie on! Kot jest ode mnie lepszy wyjaśnił pokornie Opos. Ty spałeś, więc niechcieliśmy ci zawracać głowy. To lepiej się teraz podnoś.Jedziemy do Wall Martu kupić trochę ciuchówz logo NASCAR.Od tej pory to są nasze barwy i niech cię więcej nie widzę w tychszmatach Michaela Jordana.Pojedziemy na wyścigi komenderował Dymek.Najbliższe będą w sobotę, seria Winston Cup. Przecież nie mamy biletów! wykrzyknął Opos. Jak wejdziemy bez biletów?I nie będzie gdzie zaparkować. Nie potrzebujemy ani biletów, ani miejsca do zaparkowania odparł Dymeki wyszedł, trzaskając drzwiami.Hoss wkroczył na ring i zainkasował kilka ciosów, ale potem zamknąłprzeciwnika w miażdżącym uścisku i połamał mu żebra. Puść go! Puść! szepnął chłopak, chociaż widział ten odcinek tyle razy, żedoskonale pamiętał, iż Hoss nie puści Bear Cata, aż minie wyznaczony czas, stracąz Małym Joe sto dolarów i Hoss będzie musiał wędrować razem z cyrkiem, dopókicyrkowy osiłek nie wyzdrowieje na tyle, by móc znowu walczyć. Puść go, Hoss!Ben Cartwright i Mały Joe wiwatowali na widowni, a Opos znowu wziął się dorysowania.NASCAR podsunął mu pewien pomysł.Tak jak piraci, kierowcy takżeużywali flag oznaczających ostrzeżenia i kary.Chłopiec narysował kraciastą flagęi zamienił ją na piracką, zaznaczając na czerwono czaszkę i piszczele. Cholera mruknął. To się też nie nadaje, malutka.Zamienił kraciastą flagę na grę w kółko i krzyżyk, jednak i to mu się niespodobało, więc namalował czarną flagę, która oznaczała, że pora wjeżdżać namiejsca startowe i poczuł, jak przeszywa go dreszcz.Zaczynał wreszcie do czegośdochodzić.Wytarł gumką części flagi, tworząc białe oczy i pasmo uśmiechniętychzębów, co dało efekt czaszki-uśmiechu z wiadomości internetowej.Pod spodem dodałdwa skrzyżowane ogony oposa zamiast piszczeli i wstawił między zęby papierosa zespiralnie unoszącym się dymem.Czaszka z papierosem, pomyślał, coraz bardziejwciągnięty w akcję na ekranie, gdy cyrkowi zabrakło pieniędzy, a Hoss i Mały Joedostali w ramach wypłaty słonia, którego zamknęli w stodole na farmie.BenCartwright nie był zachwycony, kiedy zajrzał do środka i odkrył swój nowyinwentarz.Opos pomyślał ze smutkiem o czarnym chevrolecie GM Goodwrench Servicesnumer trzy niedawno zmarłego w wypadku Dale Earnhardta i uznał, że uhonorujebohatera wyścigów.Pod flagą dopisał drukowanymi literami: Wesoły Goodwrench. Hej zobacz! wykrzyknął, wbiegając do pokoju Dymka, i podsunął szefowiswój blok rysunkowy. Jeszcze raz wejdziesz bez pukania, a odstrzelę ci kutasa! ryknął tamten.Usiadł na łóżku i zapalił papierosa. Narysowałem dla nas piracką flagę wyjaśnił Opos. Mogę taką uszyć,a wtedy zabierzemy ją na wyścigi i ludzie będą myśleli, że to flaga NASCAR.Zabierzemy psa i postaramy się, żeby przyjechała tam też ta para gliniarzy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Schröder Patricia Morza szept 01 Morza szept(1)
- Besson Patrick Lecz zabije rzeka białego człowie ka
- Scanlan Patricia Debbie Adams 01 Wybacz i zapomnij
- Gaffney Patricia Biorę Ciebie 03 I że Cię nie opuszczę
- Patricia Gaffney Biorę Ciebie 03 I że Cię nie opuszczę
- White Patrick Wóz ognisty
- MacDonald Patricia Brudne intencje
- Knoll Patricia Dziewczyna Clantona
- § Gaffney Patricia Przyjaciółki od serca
- Dante Alighieri Boska Komedia.(JKorr)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- wasabi.xlx.pl