[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Milczała przez długą chwilę. Uważają mnie za poprawnego podwładnego.Przypuszczam, że taka je-stem.Pewnie dlatego stan moich pleców tak nagle się pogorszył.Nigdy im sięnie sprzeciwiłam, nawet teraz.Chyba uważasz mnie za tchórza, ale chociaż niezgadzam się ze sposobem, w jaki traktują gryfy, nie chcę; zostać zdegradowanai odesłana gdzie indziej. Nie stałoby się tak, gdybyś przedstawiła sprawę Urtho stwierdził.Jesteś trondi irn i twoim obowiązkiem jest odwoływać się od rozkazu dowódcy,jeżeli uważasz, że twoi podwładni są zle traktowani.156 Nie mogę tego zrobić. Jej skóra była zimna.Zimowa Aania bała się.Czego? Konfrontacji? Pójścia bezpośrednio do Urtho? Poza tym ciągnęłapośpiesznie mój k.kochanek jest jednym z magów Shaiknama.Nazywa sięConn Levas.Gdybym poszła do Urtho, mogłabym być przeniesiona, a chcę byćz nim w jednym dywizjonie.Nieprawda! Jej mięśnie mu to powiedziały, a intuicja Bursztynowego %7łurawiato potwierdziła.Sposób, w jaki zająknęła się na słowie kochanek (wcale niewstydziła się je wypowiedzieć, ale czuła wstręt, nazywając go w ten sposób),tylko go w tym upewnił.Bursztynowy %7łuraw pamiętał Conna Levasa, maga, któryprzyszedł do niego, aby zawstydzić swoją kochankę.Tą kochanką była ZimowaAania.Być może ona i ten mag podzielają pasję do zwierząt, ale między nimiz pewnością nie ma miłości.W ogóle nie obchodzi ją to, czy zostanie przydzielonado innego miejsca niż on.W tym wszystkim jest coś istotniejszego.W jakiś sposób ten człowiek ją chroni.Niekoniecznie musi o tym wiedzieć, ponieważ gdyby tak było, wykorzystałby toprzeciw niej.Z upływem czasu wszystko stawało się coraz bardziej skomplikowane. No cóż, powiedziałbym, że nie potrzebujesz się o to dłużej martwić rzekł obojętnym tonem. Co masz na myśli?Widać było, że się naprawdę zdenerwowała, coś ją zaniepokoiło, nawet sięwzdrygnęła.Położył dłoń pośrodku jej pleców i gładził rozedrgane mięśnie. Dzięki Zhaneel Urtho już został powiadomiony o sytuacji panującej w Szó-stym Dywizjonie.Nie będziesz musiała teraz przed nikim stawać.Spodziewamsię, że Mag Ciszy sam zajmie się tą sprawą.Jak to zwykle robi. Ach tak znowu się rozluzniła.Co, u licha, postawiło ją w taki stan gotowości? Musi to być coś związanegoz tym, czego tak bardzo się obawia.Co to mogło być, nie miał pojęcia.Być może powinien zagłębić się w prze-szłość, ale tak, żeby nie przestraszyć Zimowej Aani. Wszystkich swoich umiejętności nauczyłem się jeszcze jako dziecko po-wiedział ostrożnie. Moi rodzice wysłali mnie do bardzo dziwnej szkoły, takiej,która nie wierzy w istnienie daru uzdrawiania ani empatii.Nauczyłem się niema-ło o uzdrawianiu bez używania tych darów wszystkiego od anatomii po masażi ziołolecznictwo.Jednak pracując z chorymi, czułem się jak w pułapce.Byłemsilnym empatą, a nie potrafiłem się odciąć od nich.Byłem nieszczęśliwy, a moirodzice nie rozumieli, dlaczego.Pisałem o tym w listach, błagając, żebym mógłwrócić do domu.Myśleli, że robią to dla mojego dobra, i nie potrafili zrozumieć,dlaczego nie jestem im wdzięczny. Moi rodzice byli podobni powiedziała sennie. Uważali, że ich dzieci157są wyjątkowe, i nie zgadzali się na nic, co nie byłoby doskonałością.Nigdy nierozumieli, dlaczego nie jestem im bezgranicznie wdzięczna za wszystkie możli-wości, jakie mi stworzyli.Tak myślałem! A więc mamy coś, od czego można zacząć, już teraz. Z pewnością twoi rodzice, podobnie jak moi, myśleli, że kierują się twoimnajlepszym interesem odparł szybko. Być może byli zbyt młodzi na dzieci.A może po prostu nie rozumieli, że dziecko nie jest wierną kopią rodziców.Wieluludzi myśli w ten sposób.Uważają, że dziecko musi mieć te same potrzeby i za-interesowania co oni, dlatego że jest ich potomkiem.Nie rozumieją, że dzieckomoże być zupełnie inne od swoich rodziców. A więc? spytała, może ostrzej, niż zamierzała. Czy to ich tłumaczy?Pozwolił jej to przemyśleć, zanim odpowiedział. To ich nie tłumaczy powiedział w końcu ale wyjaśnia pewne sprawy,choćby przyczyny, dla których jesteśmy tacy a nie inni.Przyczyny, dla którychmusimy tacy być.Nawet Ma ar w tym, co robi, kieruje się jakimiś swoimi racjami.Potem sprowadził dyskusję na tory filozoficzne.A kiedy Zimowa Aania wyszła po skończonym zabiegu, stwierdził, że jest mujej nie tylko żal, ale że nawet ją trochę polubił.Wiedział, że ona chciałaby się zmienić.Z pewnością będzie jej ciężko, gdyzostanie sama z tym problemem.Będzie musiał jej pomóc.W stanie, w jakimsię znajduje, grozi jej niebezpieczeństwo, zarówno ze strony jej samej, jak i odkażdego, z kim się zetknie.Bez względu na to, jak bardzo pragnie to ukryć, jejrównowaga jest zachwiana, ona czegoś się boi.A lęk był najlepszą bronią Ma ara
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- 63. Anderson Kevin J Trylogia Akademii Jedi I W Poszukiwaniu Jedi
- ebooks pl prawda o kielcach 1946 r jerzy robert nowak historia Ĺźydzi polityka polska rzeczpospolita paĹstwo ojczyzna patriotyzm honor nkwd prowokacja
- JENS LAPIDUS Czarna Trylogia Sztokholmska 01 Szybki cash. Głód, nienawić, pogoń
- Gwiezdne Wojny 116 Trylogia MROCZNE GNIAZDO Wladca dwumyslnych Denning Troy(1)
- 46.Trylogia Kryzys Czarnej Floty t.1 Przed Burzš Michael P. Kube McDowell
- Deveraux Jude Trylogia Panien Młodych z Nantucket 01 Prawdziwa miłoć
- Lewis Clive Staples Trylogia Międzyplanetarna 03 Ta straszliwa siła
- Stroud Jonathan Trylogia Bartimaeusa 01 Amulet z Samarkandy (z okładkš)
- Heather Graham Pozzessere (Za wszelką cenę 02) O zachodzie słońca
- Anne Rice 3 Wyzwolenie Spiacej Krolewny (3)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- elanor-witch.opx.pl