[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Bardzo wątpię, czy jest w stanie dokonywać rzeczy, które musię przypisuje. Może zatem powinniśmy złożyć wizytę temu czarnoksiężnikowi powie-dział Arutha.Pustelnik spojrzał na Księcia.231 Nie sądzę, aby was powitano na zamku z radością.Czarnoksiężnik jest czę-sto zajęty swoją pracą i zle znosi, kiedy ktoś mu ją przerywa.Być może rzeczywi-ście nie jest on mitycznym sprawcą wszelkiego zła na tym świecie, co niektórzy sąmu skłonni przypisywać, ale nie ulega wątpliwości, że jest w stanie sprawić masękłopotów, znacznie więcej niż są tego warte odwiedziny na zamku.Najczęściejjego osoba to bardzo kiepskie towarzystwo.W tym, co mówił, wyczuwało się delikatne i trochę złośliwe poczucie humoru.Arutha rozejrzał się dookoła. Myślę, że zobaczyliśmy już wszystkie interesujące miejsca, jakie są doobejrzenia na wyspie.Powinniśmy chyba wracać na statek?Kiedy nikt nie zgłosił sprzeciwu, Książę zwrócił się do obcego. A co z tobą, przyjacielu wędrowcze?Nieznajomy rozłożył szeroko ramiona. Ja nadal będę kultywował me przyzwyczajenie do samotności, Wasza Wy-sokość.Wasze krótkie odwiedziny sprawiły mi wiele radości, tak jak i informacjechłopca o tym, co się dzieje w szerokim świecie.Nie sądzę jednak, abyście mniemieli jutro odnalezć w tym miejscu, gdyby wam przyszło do głowy, aby mnieposzukać.Wyraznie było widać, że nie zamierza im udzielić więcej informacji i Aruthazaczął się irytować jego zdawkowymi odpowiedziami. Zatem pozwolisz, że pożegnamy się, wędrowcze.Niech bogowie mają nadtobą pieczę. I nad tobą, książę Crydee.Odwrócili się, aby odejść.Pug nagle potknął się o coś i poleciał całym cię-żarem na Kulgana.Obaj próbowali bezradnie złapać równowagę i w rezultacieupadli na ziemię.Wędrowiec pomógł chłopcu podnieść się.Meecham i Gardanpomogli wstać ciężkiemu magowi.Kulgan stanął na nogi, syknął nagle głośnoz bólu i gdyby Arutha i Meecham nie chwycili go w porę, upadłby znowu. Chyba skręciłeś nogę w kostce, przyjacielu magu powiedział wędro-wiec. Masz.Trzymaj. Wyciągnął ku niemu swą laskę. Moja laska jestz mocnego dębu.Z pewnością wytrzyma ciężar twojego ciała w drodze na statek.Kulgan przyjął zaofiarowany kij i wsparł się na nim mocno.Zrobił kilka kro-ków na próbę i stwierdził, że za pomocą laski uda mu się dojść na miejsce. Dziękuję, ale jak ty sobie poradzisz?Nieznajomy wzruszył ramionami. To tylko prosty kij.Znajdę łatwo drugi.Być może kiedyś, przy okazji zgło-szę się po jego odbiór. Będę czekał, a kij zatrzymam do tego dnia.Wędrowiec odwrócił się, mówiąc na odchodnym: Dobrze.Zatem do zobaczenia kiedyś.Jeszcze raz żegnam.Patrzyli za nim,jak znika we wnętrzu budynku, potem odwrócili się i spojrzeli po sobie.232 Dziwny człowiek z tego wędrowca pierwszy odezwał się Arutha.Kulgan skinął głową. O wiele dziwniejszy niż ci się wydaje, Książę.Z chwilą, kiedy odszedł,poczułem, jak opuszcza nas jakiś czar.Tak jakby był on otoczony zaklęciem, któresprawia, że wszyscy, którzy się znajdą w jego otoczeniu, ufają mu.Pug zwrócił się do Kulgana. Chciałem mu zadać tyle pytań, ale jakoś nie mogłem się zdecydować. Tak, ja miałem identyczne odczucie potwierdził Meecham. Mam wrażenie odezwał się Gardan że mówiliśmy z samym czarno-księżnikiem. To samo pomyślałem powiedział Pug.Kulgan wsparł się ciężko na lasce. Być może, ale jeżeli tak, to musiał mieć swoje powody, aby skrywać toż-samość.Wspinając się powoli ścieżką oddalającą ich od Villi, rozmawiali cały czaso spotkaniu.Dotarli do zatoczki, w której zacumował statek.Pug poczuł nagle, że coś uwie-ra go pod ubraniem.Sięgnął pod bluzę i wyciągnął niewielki, złożony kawałekpergaminu.Zdziwił się, bo zupełnie nie pamiętał, aby go gdzieś podniósł.Pewniewędrowiec włożył mu to niepostrzeżenie za bluzę, kiedy pomagał stanąć na nogi.Idący w stronę łodzi Kulgan obejrzał się na chłopca.Zobaczył jego zdziwionywyraz twarzy i zatrzymał się. Co tam masz?Pug podał mu pergamin.Otoczyli Kulgana ciasnym kręgiem.Mag rozwinąłpergamin, przeczytał i również na jego twarzy pojawiło się ogromne zdziwienie.Jeszcze raz przeczytał, co było napisane na zwitku, tym razem głośno, aby wszy-scy usłyszeli
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Clay Griffith, Susan Griffith Imperium Wampirów 01 Imperium Wampirów
- Żółte oczy krokodyla 01 Żółte oczy krokodyla Pancol Katherine
- Menzel Iwona W poszukiwaniu zapachu snów 01 W poszukiwaniu zapachu snów
- Schröder Patricia Morza szept 01 Morza szept(1)
- Peter Berling Dzieci Graala 01 Dzieci Graala
- Marlowe Mia Dotyk złodziejki 01 Dotyk złodziejki
- Brockway Connie Niebezpieczny kochanek 01 Niebezpieczny kochanek
- Carla Neggers Tessa z Somerville 01 Tessa z Somerville
- Reynard Sylvain Piekło Gabriela 01 Piekło Gabriela
- LaFevers Robin Jego nadobna zabójczyni 02 Mroczny Triumf(1)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- opw.pev.pl