[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Chloe spojrzała na komin, zktórego teraz unosił się dym.Całość wyglądała przytulnie i jakoś brytyjsko. Jaki słodki domek  zauważyła.Jaka słodka twarz  pomyślał, patrząc w jej turkusowe oczy.Miała nasobie jeansy i zwykły podkoszulek.Włosy związała w koński ogon, na bladychustach nie było szminki.Chciałby wziąć ją w ramiona, scałować ból widocznyw głębi oczu. Dostałam kwiaty i liścik  powiedziała miękko. Dziękuję, Josh.Delikatnie ścisnął jej rękę.Nie trzeba było nic mówić.Zwieciło słońce, fale oblewały ich bose stopy, ona była tuż obok. Co byś powiedziała na filiżankę herbaty? Angielskiej? Chętnie.Mam nadzieję, że masz Earl Greya?  Oczywiście, kochanie.Nie myślisz chyba, że pijam jak Amerykanieherbatę w torebkach ze sznurkiem zwisającym ze szklanki.To odrażające.Mam nawet nowy chiński czajniczek kupiony u Harrodsa, bułeczki iśmietankę. A herbatniki? Masz jakieś angielskie herbatniki? uśmiechnęła się.Szli wolno w kierunku domku. Czy mam herbatniki? Oczywiście. Popatrzył na nią z zagadkowymuśmiechem. Powiedz tylko, jakie chcesz, a znajdą się dla ciebie.Czekoladowe McVitiego, kremowe Cadbury, szkockie z Fortnum.I ciemnychleb z masłem.Wszystko, co lubisz, Chloe, co zawsze lubiłaś, kochanie. A cukier?  Lubiła herbatę z cukrem i lubiła jego.Nie tylko lubiła,kochała go  nigdy nie przestała go kochać.Teraz płomień ogarniał jąmocniej. Mam nadzieję, że masz odpowiedni cukier? Założę się, że mam.%7ładnej sacharyny, słodziku czy brunatnego cukrunadającego herbacie zabawny kolor.Mam odpowiedni cukier.Oczywiściebiały w kostkach.Nawet jeśli ci szkodzi, nie dbam o to.Jestem Brytyj-czykiem, lubię herbatę taką, jaka powinna być. Popatrzyli na siebie przezdłuższą chwilę.Szli wolno przez mokry piach.Fale chlupotały u ich bosychstóp, roześmieli się podwijając nogawki spodni.Ocean w Malibu był spokojnyjak ciemnoniebieski welwet czesany pod włos.Słońce póznego popołudniarzucało złote błyski na łagodne fale. A do herbaty masz miód?  mruczała jak kotka.Josh objął jąramieniem w pasie.Przytuliła głowę do jego ramienia.Znalazła jego dłoń.Trzymała ją mocno [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki