[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wróciłam do domu.Radiowozy, furgonetka koro-nera, stado ludzi i ciało Zana zniknęły.Wkrzakachprzed blokiem powiewało tylko kilka kawałków zaplątanej żółtej taśmy policyjnej.Jakiś facetsiedział wsamochodzie zaparkowanym po drugiej stronie ulicyi popijał kawę.Obserwował mnie.Zignorowałam go.Wyrzuciłam zakrwawiony ręcznik i koszulkę, które ciągle leżały w zlewie w kuchni.Otworzyłam okno iwpuściłam trochę powietrza, bo czułam się tak, jakby w mieszkaniu ciągle tłoczyli sięCormac, Hardin ipo-229licja, a w pokoju było od tego aż duszno.Wyciągnęłam wizytówkę OTarrella z kieszeni ipołożyłam nablacie w kuchni.Umyłam twarz, wyczyściłam zęby i spojrzałam na siebie w lustrze.Czerwone,zapuchnięte oczy.Tłuste oklapnięte włosy.Byłam blada.Zaczęłam sobie powtarzać, że muszę tylko zaczekać, aż moje życie znów wróci do normy.Krok po krokuwszystko się jakoś ułoży, a ja poczuję się lepiej.Ale nagle zaczęłam się zastanawiać, co towłaściwie zna-czy normalnie", i nie mogłam sobie przypomnieć.Zamiana w wilka raz w miesiącu, pobudka w plątaninie sześciu nagich ciał, obwąchiwaniepach zamiastgry wstępnej.Czy to było normalne? Czy mam pozwalać, żeby Carl bił mnie, pieprzył irozkazywał mitylko dlatego, że wilcza część mojej natury czuła, że tak trzeba? Czy to było normalne? Czychciałam dotego wracać?Normalność bez wilczycy skończyła się tak dawno temu, że nie pamiętałam już, jak to było.Miałam dwie możliwości, jeśli chodziło o Carla.Mogłam odejść albo rzucić mu wyzwanie.Gdybym odniego odeszła, musiałabym też odejść z watahy.To by było trudne.Tak trudne, że niechciałam nawet otym myśleć.Czy dam sobie radę sama?Czy zdołam stanąć z nim do walki i wygrać?Pół roku temu na obydwa pytania odpowiedziałabym przecząco.Ale teraz nie byłam już takapewna.Musiałam odpowiedzieć twierdząco na jedno z nich, jeśli nie chciałam wracać do tego, kimbyłam półroku temu.Musiałam tylko stwierdzić, na które z nich odpowiem tak".235-.byłoby niezle przejrzeć raporty z sekcji zwłok i dowiedzieć się, ilu ludzi zginęło odsrebrnej kuli.- Dodam to do swojej listy - powiedziałam do mikrofonu.- Czy policja sprawdza kule podkątem za-wartości srebra?- Powinna - stwierdził urażonym tonem słuchacz.- To chyba oczywiste, nie?- Faktycznie.Dzięki za telefon.Jeśli dopiero teraz włączyliście radio, słuchacie Kitty.Tworzęlistę pytań,które policja powinna w niektórych przypadkach uwzględnić.Rozmawiamy dziś o policji inadnatural-nych.Mam przy sobie ogólnokrajowe statystyki dotyczące przestępczości; analizę morderstw,doktórych doszło w zeszłym roku w Stanach Zjednoczonych, narzędzia zbrodni, przyczynyśmierci i tegotypu sprawy.Według policyjnych raportów w zeszłym roku od ciosu kołkiem w serce zginęłoczternaście osób.Z tego ośmiu osobom obcięto dodatkowo głowy, a trzem zawieszono naszyi krzyż.Wszystkie morderstwa zostały uznane, cytuję, za mord rytualny, koniec cytatu.Kto bypomyślał.Mojepytanie brzmi: czy ktoś sprawdził, czy ofiary tych morderstw naprawdę były wampirami? Czydało sięto sprawdzić? Pewnie nie.Niektóre typy wampirów dezintegrują się po śmierci.Mimo toCentrumZapobiegania i Zwalczania Chorób sporządziło raport opisujący badania pod kątemrozpoznanialikantropii i wampiryzmu.Mamy telefon.Witaj, Ray, jesteś na antenie.- Cześć, Kitty.Chciałbym poruszyć pewną kwestię, o której chyba zapominasz: jeśli tychczternaście ofiarmorderstw, jak o nich mówisz, naprawdę było wampirami, czy mamy w ogóle do czynienia zmorderstwem?Ooo, kontrowersyjnie.231- A ty jak sądzisz?- Ja bym to nazwał samoobroną.Wampiry to drapieżniki, które polują tylko na ludzi.Winteresie ludzileży, żeby pozbywać się wampirów w każdy możliwy sposób.- Gadał jak jakiś ranczermówiący owilkach.- Jezu, Ray.Kilku moich dobrych przyjaciół to wampiry.A co jeśli ten wampir nigdy nikogonie zabił?Powiedzmy, że przyjmuje krew tylko od dobrowolnych dawców, zachowuje samokontrolę inigdy niesprawia żadnych problemów.Aż tu nagle pewnego dnia zjawia się jakiś wojowniczonastawiony łowcawampirów i przebija go kołkiem tylko dlatego, że jest wampirem.- Tak jest od setek lat.Chyba pierwsza nazywasz to morderstwem.- Chyba nie.Naziści, nie chcę nikogo urazić, też nie nazywali tego morderstwem.-Rozłączyłam go, za-nim zdążył się oburzyć.- Pozwólcie na jeszcze jeden eksperyment myślowy.Załóżmy, żeżyje sobiewilkołak, wampir czy cokolwiek innego.Zabił kogoś bez specjalnego powodu.Co należyteraz zrobić?Gdyby to był normalny człowiek, zostałby aresztowany, postawiony przed sąd i pewniewylądowałby wwięzieniu na długi czas.Może zostałby skazany na śmierć, gdyby sytuacja tego wymagała.Aterazwezmy wilkołaka.Czy można wsadzić wilkołaka do więzienia na długi czas? Co z nim zrobiąw czasiepełni? Albo wampira, czy zdajecie sobie sprawę, jak niepraktyczne jest karanie wampiradożywociem?Jest ze mną Timothy.Witaj.Facet odezwał się niskim, spokojnym głosem:- Oczywiście, że karanie wampira dożywociem jest niepraktyczne.Myślę, że nie ma wyboru:problememmuszą się zająć łowcy wampirów.Po to są.237- A więc twierdzisz, że policja w ogóle powinna się trzymać od tego z daleka.Trzeba tylkodać łowcomwampirów wolną rękę.- Oczywiście, że nie.Chyba że wampiry też będą miały wolną rękę, jak to określasz.Domyślałam się, że był wampirem.Mówił tym aroganckim tonem i zjadał sylaby w sposóbtypowy dlatych, którzy uczyli się mówić w czasach, kiedy ceniono wytworną wymowę, a więc dośćdawno temu.- A to w dalszym ciągu wyklucza udział policji.Podziemie nadnaturalnych samo powinno sięsobą zająć,to chcesz powiedzieć?- Chyba tak.Gdyby wilkołak zabił innego wilkołaka w wyniku konfliktu w stadzie, naprawdęchciała-byś, żeby mieszała się w to policja?Auć.Podwójne auć.Ale sama się o to prosiłam.To mnie oduczy robienia programu na tematyosobiste,którymi aktualnie się zamartwiam.Niestety nie byłam z tych, którzy się wycofują.Natknęłamsię kiedyśna pewną wypowiedz Churchilla: Jeśli przechodzisz przez piekło, idz dalej"
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Cheyenne McCray Nocna tropici tl. nieoficjalne2
- Cheyenne McCray Nocna tropici tl. nieoficjalne (2)
- Robards Karen Nocna pora popr
- Virginia C. Andrews Cutler 05 Czarna godzina
- White Karen Zagubione godziny
- § Aron Ralston 127 godzin
- Kabak Carrie Odwagi Kate
- Vaught Carrie Srebrna kula
- Vaughn Evelyn Gracz Rodzinne sekrety 03
- Dzien po dniu TECZA
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- fioolka.pev.pl